- – Pamiętajmy o tym, że tak naprawdę my ją możemy w takim zakresie, jak obecnie, celebrować od tych trzech dekad, prawda? Wcześniej jednak to było święto, które było bardzo, bardzo mocno spychane na margines – mówi Adam Pacześniak, rzecznik prasowy CHZ.
Dopiero po 1989 roku znowu możemy celebrować Święto Niepodległości.
- – Data oczywista wydaje się dla wszystkich patriotów, dla wszystkich tych, którzy kochają Polskę, jako data odzyskania niepodległości, komuniści nie byli w stanie tego zmienić – mówi dr Kamil Borecki, dział badawczy Ośrodka Pamięć i Przyszłość.
Święto odzyskania niepodległości obchodzone co roku 11 listopada, to, co podkreślają historycy, data umowna, symboliczna.
- – Wiąże się przede wszystkim z zakończeniem I wojny światowej, czyli konfliktu zbrojnego, który doprowadził do odzyskania przez Polskę faktycznie niepodległości, no w wyniku którego odzyskaliśmy niepodległość. Jeżeli chodzi o odniesienie już tak stricte do Polski, to też 11 listopada rada aregencyjna przekazała zwierzchnictwo nad tworzącym się wojskiem polskim Józefowi Piłsudskiemu. To jest też takie istotne odniesienie, ale tak jak mówię, to jest symboliczna data. Przede wszystkim chodziło o to, żeby wszystkie opcje polityczne mogły się na nią zgodzić – mówi dr Kamil Borecki, dział badawczy Ośrodka Pamięć i Przyszłość.
Bohaterami tych czasów jest Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, ale przede wszystkim marszałek Józef Piłsudski. Jedynego nagrania jego głosu z 1924 roku można posłuchać w Centrum Historii Zajezdnia. To bardzo wesołe, radosne święto.
- – Naprawdę mamy się z czego cieszyć. To, że jesteśmy krajem niepodległym. To, że możemy rządzić się tak jak chcemy, zawierać te sojusze, które chcemy, uczestniczyć w tych obchodach, które chcemy. To jest niezwykle istotne – mówi Adam Pacześniak, rzecznik prasowy CHZ. .