- – Zaczęliśmy 15 lat temu od restauracji Przystań. Początkowo ideą była mała kawiarenka przyjazna, z dobrą kawą i włoską i z dobrym klimatem. I tak ruszyliśmy. Od pierwszego dnia nas zaskoczyło zainteresowanie gości. Z czasem zaczęliśmy się pomału rozrastać, ponieważ po półtora roku dodaliśmy Marinę. Ponieważ goście chcieli, pytali o spotkania w zamkniętym gronie, w zamkniętej części lokalu – mówi Agnieszka Chmielewska, właścicielka restauracji Przystań&Marina.
- – Mamy gości, którzy zaczynali od swojej pierwszych zaręczyn, później brali śluby, a potem były obiady, gdzie chrzcili swoje dzieci, a potem te dzieci już poszły do szkół. Kawał czasu. Z niektórymi gośćmi naprawdę jesteśmy zżyci od 2008 r. Jakie to jest miejsce? Miejsce przyjazne, w którym nasi goście lubią spędzać czas i z tego się bardzo cieszymy – mówi Marcin Chmielewski, właściciel restauracji Przystań&Marina.
Tak zaczęła się przygoda, która trwa 15 lat. Mimo pandemii i trudnej sytuacji branży gastronomicznej, restauracje prowadzone przez państwa Chmielewskich wciąż są obecne na kulinarnej mapie Wrocławia.
- – Jesteśmy zżyci, zaprzyjaźnieni z gośćmi, ale też z pracownikami i byłymi pracownikami, którzy na dzisiejszej kolacji przyszli gotować dla nas, którzy dorastali razem z nami i którzy dzisiaj są z nami. Cały wieczór ma charakter charytatywny, ponieważ w ciągu naszego istnienia naszym pracownikom urodziły się dzieci, ponieważ urodziły się też dzieci, które wymagają rehabilitacji. Stwierdziliśmy, że ta wyjątkowa okazja z okazji urodzin każdych, bo generalnie każde nasze urodziny świętujemy i przekazujemy od pewnego czasu już na rehabilitację naszych dzieci, które tego potrzebują – mówi Agnieszka Chmielewska, właścicielka restauracji Przystań&Marina.
- – Na licytacji przede wszystkim główną atrakcją będzie koszulka Karoliny Woźniacki. Obok tej koszulki jest kartka podpisana przez nią dla zwycięzcy – mówi Piotr Bartyś, współprowadzący licytację.
Podczas całego wieczoru udało się zebrać ponad 37 tysięcy złotych, które zostaną przeznaczone na rehabilitację dla Borysa i Wiktorii.