– To fantastyczna akcja, która przygotowuje nas na święta. Abyśmy na święta byli gotowi, abyśmy mieli co przekazać seniorom. Tutaj Miasto Wrocław razem z Caritas przygotowuje paczki. My je pakujemy, ale oni je fundują. Oni potem zajmują się dystrybucją – w terenowych zespołach pracy socjalnej, przez MOPS, ale też przez rady osiedla, bo oni znają, bo są blisko seniorów i wiedzą, którzy mają potrzeby i którym taka paczka naprawdę sprawi przyjemność – mówi Paweł Trawka, Caritas Wrocław.
- Mam taką chęć, żeby pomóc tym ludziom, bo my tutaj mamy co jeść, co pić, a niektórzy starsi, schorowani nie mogą tak sobie iść do sklepu i mu dla nich robimy te paczki. Tam są artykuły pierwszej potrzeby, np. kukurydza, kasza, ryż i inne takie artykuły i przez to ci starsi ludzie, często na wózkach, co zmagają się z chorobami – nie musza do sklepu iść – mówią uczniowie wrocławskich szkół, wolontariusze.
- — Te rzeczy, które w tych paczkach się znajdują są naprawdę potrzebne. Mamy tutaj i mąkę i kaszę i cukier, ale też kawę i herbatę. Mleko, czyli produkty do pierniczków, czyli tworzymy miejsce do spotkania. Przestrzeń, w której senior nie zostanie osamotniony – dodaje Paweł Trawka.
–– Żołnierze są wrażliwymi osobami, chętnie dzielą się dobrocią, słowem, ciepłem i rękoma gotowymi do wsparcia takich osób – – mówi mjr Renata Mycio, 16. Dolnośląska Brygada Obrony Terytorialnej.
— Chętnie pomagasz? Tak, nie tylko możemy ominąć lekcje, ale tez pomóc innym ludziom, którzy potrzebują pomocy różnych rzeczy, np. nie mają co jeść, ani nic. To Caritas pomaga i my możemy pomóc. Też się cieszymy, że mogliśmy sami tutaj pomóc. Pomaganie sprawia tez przyjemność nam. Takie pomaganie to oderwanie od codziennej rutyny i to jest takie fajne, że nie tylko sami możemy coś dostać, ale też pomagamy innym. Ci ludzie często są stargani życiem i to nie ich wina, że są ubodzy czy bezdomni. Najczęściej świat i sytuacje środowiskowe wpłynęły na to, że oni takimi się stali, ale są tacy sami jak my. I potrzebują miłości. Może nie samej paczki, nie tego co tam jest, ale właśnie miłości. I jak patrzę na te dzieci co pomagają to czujemy się zaszczycone, to największym darem jest, że możemy pomóc – mówią wolontariusze pakujący paczki.
— Mnóstwo ludzi włożyło swój wysiłek, chęci, pracę w to, żeby te paczki dotarły, żeby senior dostał prezent, żeby to naprawdę były wesołe święta – dodaje Paweł Trawka.