– Mamy dosyć klasyczne przedstawienie, ale myślące tematami, które są zapisane u Webera w libretcie, ale przede wszystkim w muzyce, która jest nadzwyczajna. Oczywiście 200 lat później nie pamiętamy tekstu i czasu, w którym powstały, ale to, co Weber napisał, to coś, czego ludzie najnormalniej w świecie nie słyszeli – mówi Cezary Tomaszewski, reżyser.
Twórcą Wolnego Strzelca jest Carl Weber, który w wieku 18 lat był dyrektorem wrocławskiej opery. Premiera jest częścią obchodów 180-lecia Opery Wrocławskiej. Kierownictwo muzyczne nad Wolnym Strzelcem objął Łukasz Borowicz.
– Łukasz Borowicz – kierownictwo muzyczne. Ogromna i wspaniała nasza współpraca z Łukaszem na przestrzeni lat zaowocowała pięknymi spektaklami w Krakowie, w Warszawie, w Hiszpanii – mówi Mariusz Kwiecień, dyrektor artystyczny Opery Wrocławskiej.
Wyjątkowa w Wolnym Strzelcy jest obecność narratora, który jest pewnego rodzaju pomostem łączącym muzykę dawnej epoki i wydarzenia na scenie ze współczesną widownią. Nieczęsto w operach spotyka się też kwestie mówione.
– Żeby czynnie i aktywnie myśleć, nie tylko patrzeć na bardzo piękny obraz, bardzo klasyczny, dlatego że scenografia też jest klasyczna, taka jaką – mam nadzieję – ludzie najbardziej lubią w operze – mówi Cezary Tomaszewski, reżyser.
To nie koniec niespodzianek. W pierwszej obsadzie rolę Agaty zagra Aleksandra Kurzak. Premiera Wolnego Strzelca odbędzie się 15 października.