– FENIKS jest to program krajowy, który będzie obejmował obszar całej Polski, jeżeli chodzi o wsparcie ze środków unijnych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i z Funduszu Spójności na inwestycje dotyczące klimatu, środowiska i infrastruktury, np. infrastruktury drogowej, transportowej i kolejnictwa – mówi Michał Krzywicki-Guz, naczelnik Wydziału Zarządzania ZIT Aglomeracji Jeleniogórskiej.
W ramach tego programu do samorządów aglomeracji jeleniogórskiej po raz kolejny trafią pieniądze, które pozwolą zrealizować wspólne przedsięwzięcia w ramach zintegrowanych inwestycji terytorialnych. Projekty będą dotyczyć transportu i mobilności miejskiej. To zarówno inwestycja w ścieżki rowerowe, jak i poprawa komunikacji zbiorowej oraz przepustowości ciągów komunikacyjnych.
– Ja myślę, że to jest bardzo dobre rozwiązanie z tego względu, że te pieniądze będziemy chcieli przede wszystkim wykorzystać na zinformatyzowanie komunikacji miejskiej, pełną wiedzę, żebyśmy posiadali, jak wyglądać będzie sterowanie ruchem na przykład w mieście, no i żeby była możliwość wpływania bezpośrednio na przebiegi potoków komunikacyjnych, ale jednocześnie też na różnego rodzaju rozwiązania, które ułatwią przejazd przez miasto – mówi Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
– Na inwestycję w czysty, bezpieczny, zrównoważony transport miejski obejmujący tutaj generalnie rozwój publicznego transportu zbiorowego, ale także takich form zarządzania transportem, który będzie faworyzował transport publiczny i w pewien sposób zachęcać mieszkańców do rezygnacji z indywidualnego transportu samochodowego na rzecz korzystania z bardziej ekologicznych form transportu – dodaje Michał Krzywicki-Guz.
Z poprzednich funduszy dla Aglomeracji Jeleniogórskiej zakupiono niskoemisyjne autobusy, zamontowano także elektroniczne tablice informacji dla pasażerów.
– Jeśli chodzi o typy projektów, które będą mogły być realizowane w ramach koperty dotyczącej mobilności miejskiej z programu FENIKS, są to m.in. inwestycje w rozwój i modernizację transportu publicznego, takiej jak przystanki autobusowe, zatoki autobusowe czy ewentualnie elementy takie jak stacje ładowania autobusów elektrycznych, pętle autobusowe, generalnie infrastruktura służąca rozwojowi transportu publicznego, który będzie bezpieczniejszy i wygodniejszy dla mieszkańców w użytkowaniu – mówi Michał Krzywicki-Guz.
– Będziemy chcieli zrobić coś w rodzaju takiego centrum sterowania ruchem, gdzie np. jak będzie jakaś ulica zablokowana, to w tym momencie kurs danego autobusu zostanie zmieniony, ale w ten sposób, że kierowca dostanie wcześniej informację, że np. ul. Wincentego Pola jest zamknięta, więc musisz przejechać ulicą równoległą. Będzie jechał ulicą równoległą, to pasażerowie też dostaną informację na przystankach, że trzeba przejść na jakiś inny przystanek obok, bo tutaj akurat ten przystanek został wyłączony – wyjaśnia Łużniak.
Na razie trwają konsultacje społeczne dotyczące projektów, które będą realizowane z tych pieniędzy.
