-Kowary jest to miasto górnicze, bo tutaj wydobywano jedną z najlepszych rud żelaza. Natomiast lata powojenne to są lata bardzo wstydliwe. Lata wydobycia uranu, gdzie bardzo wiele ludzi niestety umarło przez to wydobycie, bo nie było zabezpieczeń, nie było badania tych ludzi. Mieszkali w bardzo obskurnych warunkach, i jest to taki bardzo trudny okres dla górnictwa kowarskiego — powiedziała Elżbieta Zakrzewska, burmistrz miasta Kowary.
–Według legend, to w roku 1148 mistrz waloński Laurentius Angelus, wędrując po zboczach góry Rudnik, w paśmie Rudawy Janowickie, biegnącym przez Kowary, odkrywa magnetyt, najbogatszą postać rudy żelaza— mówi Agnieszka Kolaszt, wydział rozwoju Urzędu Miasta Kowar.
Wraz z górnictwem rozwinęła się również osada górnicza i Kowary uzyskały prawa miejskie nadane przez Władysława Jagiellończyka, ówczesnego króla Czech i Węgier, a księcia Śląska.
–Kowary to nie tylko górnictwo żelazowe, to również tajna do niedawna jeszcze historia i lata 1948-58, czyli górnictwo uranowe. Przez 10 lat Związek Radziecki polskimi rękoma, wydobywa uran, który oczywiście nie zostaje w naszym państwie, a zostaje wywieziony do Związku Radzieckiego — mówi Agnieszka Kolaszt, wydział rozwoju Urzędu Miasta Kowar.
O istnieniu pierwiastków promieniotwórczych w złożach kowarskich wiedzieli już geolodzy niemieccy w latach 20. XX wieku.
-Mówi się, że około 200 bomb atomowych mogło z kowarskiego uranu powstać. Co z nimi się stało? Czy powstały? Może obyśmy się lepiej nigdy nie dowiedzieli. 4 grudnia wspominamy wszystkich górników. Wspominamy tych żelazowych już od XII wieku do górników uranowych, których już niestety bardzo niewielu na dzień dzisiejszy jest wśród nas — mówi Agnieszka Kolaszt, wydział rozwoju Urzędu Miasta Kowar.
–Chcemy uhonorować tych ludzi, którzy pracowali dla Kowar. Chcemy podziękować rodzinom za pamięć, za to, że byli tutaj, że tworzyli te Kowary — powiedziała Elżbieta Zakrzewska, burmistrz miasta Kowary.
Po upadku kopalni żelaza w Kowarach rozwinęło się tkactwo. Przez następne 200 lat miasto utrzymywało się dzięki włókiennictwu.