Jesteśmy na podwórku imienia Wszystkich Mieszkańców. Tak to nazywamy roboczo, ale to nie jest nasza własna nazwa, tak nazwali to mieszkańcy, którzy kilka lat temu walczyli o remont tego podwórka w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Osiągnęli niesamowity sukces, ponieważ to chyba jedyne podwórko, w którym mieszkańcy zmobilizowali się na tyle, żeby wygrać 750 tys. na remont – mówi Sebastian Wolszczak, Wydział Partycypacji Społecznej UM Wrocławia.
Projekt podwórka zgłoszony przez mieszkańców w ramach WBO 2018 wygrał w głosowaniu. Jednak po rozpoczęciu prac, sytuacja nieco się skomplikowała.
Okazało się, że do tej części podwórka, na którą mieszkańcy uzyskali dofinansowanie, nie ma legalnego wjazdu, więc na około rok wstrzymaliśmy prace i skupiliśmy się na uzyskaniu dostępu do drogi publicznej. Informacja dobra jest taka, że sprawą zainteresował się prezydent Wrocławia i postanowił, że z rezerwy prezydenta dofinansuje nie tylko część podwórka zgłoszoną w ramach WBO, ale jego całość – tłumaczy Sebastian Wolszczak.
W tym momencie projekt rewitalizacji podwórka między ulicami Komuny Paryskiej, Mierniczą, Łukasińskiego oraz Prądzyńskiego jest na etapie opracowania dokumentacji, która obejmie całość, a nie tylko część podwórka, którą obejmował projekt WBO. Prace zostały podzielone pomiędzy Zarządem Zasobu Komunalnego a Wrocławskimi Mieszkaniami.
Jesteśmy po kilku konsultacjach z lokalną społecznością, która przekazała nam swoje propozycje, co na tym podwórku chcieliby widzieć i z czego chcieliby korzystać i teraz projektant ma czas do połowy kwietnia, żeby te wszystkie wytyczne nanieść na dokumenty – mówi Anita Białowąs, dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego.
Nasza rola i nasze zadania są skoncentrowane na obiektach od strony Prądzyńskiego. Będziemy wyburzać przy Prądzyńskiego 15 obiekt starej piekarni i usuwać komórki. Te prace są potrzebne po to, żeby Zarząd Zasobu Komunalnego mógł przeprowadzić ta całą inwestycje tego wnętrza podwórzowego – mówi Monika Tendaj – Bielawska, prezes zarządu „Wrocławskie mieszkania”.
Przed rozpoczęciem prac na terenie podwórka zostanie wyburzonych kilka garaży oraz postumentów gazowych, na miejscu których będzie zrobiony legalny wyjazd i dostęp do drogi publicznej. Teren także będzie odwadniany.
Jeżeli wszystko dobrze nam się ułoży i lockdown nie pokrzyżuje czasowo naszych planów, to koło września chciałabym już ogłosić przetarg na roboty budowlane, a całość chcielibyśmy zamknąć w 2023 roku – mówi Anita Białowąs.
Koszt całej inwestycji to 4 mln 750 tys. zł.