354 metry pod ziemią. Jakie tajemnice skrywa kopalnia św. Jana w Krobicy?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Kopalnia Święty Jan, czyli pierwszy punkt Geoparku - to tutaj pod ziemią można przejść 354 metry, a najgłębszy punkt mierzy 26 metrów.

– Teren gminy Mirsk jest bogaty w różnego rodzaju minerały i w dawnych czasach, w XVI-XVII wieku, bardzo mocno było rozwinięte górnictwo. W rejonie miejscowości Krobica, Gierczyn, Przecznica, Kotlina występowało wiele stanowisk wydobywczych i m.in. najwięcej było cyny i kobaltu. Tam tworzono kopalnie, w celu wydobywania tych surowców i pozostałości tych kopalni posłużyły nam do stworzenia atrakcji turystycznej — mówi Andrzej Jasiński, burmistrz miasta i gminy Mirsk.

– Więc widzimy, jak to wyglądało w XVII wieku, jak ci górnicy tam pracowali, z jakimi problemami oni się zmagali. To były bardzo wąskie korytarze wielkości człowieka, a musimy sobie zdawać sprawę, że wtedy ci ludzie nie byli zbyt wysocy, byli bardzo szczupli, no bo w takich trudnych warunkach pracowali, więc ciężko było tutaj nabrać masy. Więc te korytarze były wąskie, były niskie i były też nieco pochylone — mówi Danuta Wołosecka, inspektor ds. promocji, redaktorka naczelna „Wieści Mirska”.

Zwiedzając trasę, obejrzymy zachowane historyczne pozostałości wyrobisk eksploatacyjnych rudy cyny, ślady ręcznego wydobycia kruszców oraz eksponaty muzealne nawiązujące do tradycji górniczych terenów Gór i Pogórza Izerskiego.

– Trudno jest zobaczyć starsze wyrobiska górnicze na terenie całej Europy. 1576 rok -najstarsze wyrobiska naszych kopalń, a więc 450 lat historii. Trudno znaleźć w Europie coś starszego. Wyrobiska są też ciasne, są wymagające, są bardzo surowe. To nie jest to górnictwo, które znamy z wszystkich innych kopalń w Polsce – czy węgla, soli czy miedzi. Tutaj wszystko jest bardziej prymitywne, bardziej katorżnicze, a same kopalnie i tak zostały dość mocno zmodyfikowane dla turystów, żeby w ogóle mogli się tutaj zmieścić i komfortowo poruszać, nie mocząc nóg i nie garbiąc pleców — mówi Krzysztof Klimiuk, przewodnik turystyczny na podziemnej trasie Kopalni Świętego Jana w Krobicy.

– Możemy się tam poczuć tak, jak w tym XIII wieku. Warunki pracy były bardzo trudne, bo tam jest bardzo duża wilgotność. Tam przy dużych opadach deszczu ta woda przesiąka przez góry otwór i ci górnicy stali nieraz po kolana w błocie, w wodzie. Od tych głównych korytarzy ciągnęły się takie wyrobiska boczne, więc tam pracowali często w pozycji leżącej albo kucając — mówi Danuta Wołosecka, inspektor ds. promocji, redaktorka naczelna „Wieści Mirska”.

– Najciekawszą, chociaż dość straszną i nieprzyjemną rzeczą jest fakt, że górnicy, którzy tu pracowali, dożywali średnio 30-stu kilku lat. 35 lat to była maksymalna długość życia, a pracę też rozpoczynano bardzo wcześnie, bo jeszcze w XVI, na początku XVII wieku, od 6. roku życia. Później na szczęście się to zmieniało. W XVIII roku życia zmienił to już prawnie Friedrich von Reden, ale na początku, jeszcze w XVI wieku sześciolatki, które dzisiaj idą do zerówki, szły pracować do kopalni jako pomocnicy swoich ojców. Tak więc dzisiejsza młodzież może pozazdrościć na pewno nie warunków pracy, może wynagrodzenia, bo już dzieci zarabiały dużo lepiej niż my teraz. Tak można by to przeliczyć. Natomiast dzisiejsza młodzież może na pewno cieszyć się, że nie musi już spędzać czasu od najmłodszych lat życia w takich nieprzyjemnych warunkach — mówi Krzysztof Klimiuk, przewodnik turystyczny na podziemnej trasie Kopalni Święty Jan w Krobicy.

– Plany na przyszłość, a więc najbliższym planem jest odkrycie dwóch nowych chodników i powiększenie, można powiedzieć korytarza. I to będzie taka sala ekspozycyjna wewnątrz kopalni. Także chcemy te dwa chodniki odkopać, jeden po prawej stronie okazało się, że jest dłuższy niż żeśmy przypuszczali, niż jest na planach, bo ma 14,5 metra i już wiemy, że ma długości, a po kopaniu nie wiemy, co dalej. Następnym takim planem, bardzo ambitnym jest budowa ośrodka edukacyjnego z całym zapleczem dla przewodników oraz z zapleczem gastronomicznym. I oczywiście głównym celem tego budynku będzie to zaplecze edukacyjne — mówi Robert Szuman, operator Kopalni Święty Jan w Krobicy.

Obiekt w okresie zimowym czynny jest w godzinach od 10 do 16.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy