42. edycja Święta Sadów w Trzebnicy

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Na placu Pielgrzymkowym w Trzebnicy odbyła się 42. edycja Trzebnickiego Święta Sadów. Program był obfity i wypełniony w różne wydarzenia. Można było tutaj spotkać wystawców z całej gminy Trzebnica, którzy przyjechali, aby zaprezentować swoje specjały. Uczestnicy tego wydarzenia mogli spróbować różnych dań, kupić jabłka, śliwki oraz miody z własnych pasiek. Nie zabrakło także występów lokalnych artystów i specjalnie zaproszonych gości.

Jest to święto naszych ogrodników, jak państwo wiedzą, Trzebnica słynie z jabłek. Wszyscy uczestnicy, którzy przyjechali na tę imprezę z całego Dolnego Śląska, mogą zaopatrzyć się na zimę w nasze wspaniałe jabłka. Ogromnie się cieszę, bo mamy moc atrakcji, dużo zespołów zarówno naszych trzebnickich, jak i przyjezdnych – mówi Marek Długozima, burmistrz gminy Trzebnica.

Impreza była dwudniowa i mimo niesprzyjających warunków pogodowych, zgromadziła mnóstwo uczestników. Jej organizatorem jest gmina Trzebnica na czele z burmistrzem gminy Markiem Długozimą, przy wsparciu licznego grona sponsorów. W ramach tego wydarzenia na terenie placu Pielgrzymkowego pojawiło się wiele kramików, które zostały wypełnione specjałami oraz owocami i warzywami z własnych upraw. 

Jesteśmy Kołem Gospodyń Wiejskich w Szczytkowicach. Na święcie sadów jesteśmy co roku. Mamy swoje specjały, w które wkładamy bardzo dużo serca – swojski smalec, ogórki małosolne, masełko ziołowe, pasztet z królika, jest to nasz naprawdę mocny atut.

Co tutaj pani ma ciekawego? – Wszystko. Szydełkowe roboty. Są aniołki, bałwanki, choinki, koszyk wielkanocny. – Jest pani miejscowa czy z okolic? – Miejscowa, z Trzebnicy – mówią wystawcy.

Jest bardzo fajnie. – Widzę, że już zdążyliście zrobić zakupy? – Tak, co roku kupujemy to samo, czyli jabłuszka. Są przepyszne. My akurat jesteśmy miejscowi. – Czyli co roku tutaj jesteście? – Co roku, jak tylko jest to wydarzenie, to jesteśmy.

Przyszedłem tutaj dopiero przed chwilą, więc mało jestem w stanie powiedzieć, ale mam pozytywne pierwsze wrażenia, a te są najważniejsze. Jest pan miejscowy czy z okolic? – Ani jedno, ani drugie. Jestem z Kędzierzyna-Koźla.

Jabłuszka bardzo dobre, a to dlatego, że są trzebnickie. W smaku słodko-kruche. Mam tutaj twarde i kwaśne, a mąż z kolei lubi słodkie – mówią uczestnicy.

Piękne zdarzenie. Trzebnica kojarzy się z wybornymi sadami na Wzgórzach Trzebnickich, wiosną wygląda to jeszcze ładniej. Stąd tradycyjnie, jak co roku spotykamy się tutaj na Święcie Sadów – mówi Paweł Hreniak, poseł na Sejm RP, PiS.

Na Święcie Sadów byli również goście z zagranicy. Wśród nich delegacja z zaprzyjaźnionego miasta A Bana leżącego w sąsiedztwie Santiago De Compostela – słynnego miasta do którego drogą św. Jakuba zmierzają pielgrzymi z całego świata, jak również goście z partnerskiego miasta Kitzingen z Niemiec, którzy mieli swoje stoisko, gdzie można było spróbować wina i dowiedzieć się więcej o tym mieście.

Mamy takie szczęście, że jesteśmy tutaj już po raz drugi. Byłyśmy już w Trzebnicy w czerwcu na Święcie Rodziny i dostałyśmy zaproszenie, żeby przyjechać tutaj jeszcze raz we wrześniu na Święto Sadów. Wszyscy są dla nas przyjaźni i mili. Cieszymy się bardzo, że przy okazji możemy porozmawiać z ludźmi i przedstawić nasze miasto – mówi Corinna Neeser, szefowa informacji turystycznej miasta Kitzingen.

W ramach 42. edycji Święta Sadów w Trzebnicy, Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis został uhonorowany Zbigniew Lubicz-Miszewski, Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Trzebnickiej.

Wraz z żoną wykonałem dużo projektów w Trzebnicy – pomniki, tablice, płaskorzeźby, statuetki. Jestem zaskoczony, bo nie spodziewałem się. Uważam, że jest wiele innych osób, którym się należy, ale cieszę się, że mnie docenili za działalność na rzecz małej ojczyzny – mówi Zbigniew Lubicz-Miszewski, Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Trzebnickiej. 

W programie było także wręczenie nagród w konkursie „Wariacja smakowa na temat jabłka”.

Trzeba było wykonać potrawę, w której głównym produktem będzie jabłko. Lubię piec bezę i u nas w domu to jest główny deser, dlatego chciałam się tym podzielić – mówi Patrycja Olszewska, uczestniczka konkursu „Wariacja smakowa na temat jabłka”.

Wyjątkowo postanowiłam pokazać, że jabłko może być nie tylko na słodko, ale i na wytrawnie. Zrobiłam filet z kaczki i jabłko w pięciu różnych konsystencjach i odsłonach – mówi Agnieszka Gomułka, uczestniczka konkursu „Wariacja smakowa na temat jabłka”.

Organizatorzy zadbali także o najmłodszych, dla nich było przygotowane wesołe miasteczko z licznymi atrakcjami. Obchody były huczne, w sobotę na scenie wystąpili między innymi Dorota Osińska i zespół Łzy, a w niedziele zespół Blues Menu i zespołu Im Fanki Tim.

Tak naprawdę jesteśmy zespołem, który pochodzi z Trzebnicy, większość członków pochodzi właśnie stąd. Zagraliśmy swoje nowe utwory, które wydaliśmy w nowym albumie „Rewolucja”. Trzebniczanie mogli je usłyszeć premierowo i podzielić się z nami swoją opinią. Była ona bardzo miła – mówi Izabela Możdżeń, zespół Im Fanki Tim.

Wśród zaproszonych wokalistów był także Mezo, a gwiazdą wieczoru była Roksana Węgiel. 

Zobacz również

Saszetka z nasionami roślin pszczelego pożytku, a więc pożytecznych dla owadów zapylających wystarczy na zasianie nawet 4 metrów kwadratowych. Owady są nam niezbędne do życia i dlatego warto im pomóc, siejąc rośliny, z których będą mogły czerpać nektar i pyłki.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy