6 lat „Czystego powietrza”. O czym warto wiedzieć?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Program "Czyste powietrze" funkcjonuje już od sześciu lat. To więc dobry czas, aby podsumować efekty pracy, ale też wspomnieć o zagrożeniach, bo tam, gdzie pojawiają się duże pieniądze, tam naturalnie pojawiają się też zainteresowani nimi nieuczciwi wykonawcy.

– Już ponad miliard wypłaconych dotacji, ponad 40 tysięcy umów, to już jest 6 lat bardzo intensywnej pracy, działania na rzecz wymiany źródeł ciepła, kopciuchów. Jest to program priorytetowy, kluczowe działanie tutaj na Dolnym Śląsku, które ma tutaj nam ograniczyć nie tylko smog, ale też działamy na rzecz zdrowia mieszkańców. Program się rozwinął, bo gdzieś na początku bardziej chodziło o same źródła. Teraz też stawiamy na termomodernizację, na poprawę efektywności energetycznej budynków, tak żeby też mieszkańcy mogli oszczędzać energię. Oni też mogą od razu poprawić wygląd swoich nieruchomości. Jest to skierowane do właścicieli i współwłaścicieli budynków jednorodzinnych – mówi Patrycja Sozańska, zastępca dyrektora pionu programów powszechnych w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Po 6 latach trwania programu zainteresowanie dotacjami nie spada. „Czyste powietrze” jest też sukcesywnie rozszerzane. Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska pomagają, chociażby urzędnikom. 

– Z tego co wiemy i widzimy, jest bardzo duże zainteresowanie, więc też idziemy w stronę gmin, pomagamy pracownikom. Planujemy też działania takie, żeby pomóc tym pracownikom, żeby dobrze mogli spełniać swoje obowiązki, ponieważ jest to ogromna odpowiedzialność, wypełnienie takiego wniosku czy rozliczenie – dodaje Patrycja Sozańska.

Jak się okazuje, odpowiednie rozliczenie się może stwarzać problemy. Firm oferujących wykonanie inwestycji w ramach programu „Czyste powietrze” w ostatnim czasie zrobiło się naprawdę bardzo wiele. To oznacza, że wśród setek rzetelnych wykonawców znajdują się też tacy nieuczciwi. 

– Umowa jest między nami a beneficjentem i niestety za wypłaconą zaliczkę, którą dostanie wykonawca, odpowiedzialny jest do końca beneficjent. To on wybiera tego wykonawcę i jest odpowiedzialny w stosunku do nas – wyjaśnia Daria Joachimska z WFOŚiGW we Wrocławiu.

Zdarzają się sytuacje, w których wykonawca pobiera zaliczkę, a praca nie zostaje wykonana.

– Niestety tak, zdarzały się takie przypadki, dlatego też uczulamy na to, żeby właśnie podjąć tę decyzję rozważnie, rozpytać się, zainteresować, czy ten wykonawca już robił takie inwestycje. Tutaj jest potrzebna umowa, jest to 50% wypłacanej zaliczki przed rozpoczęciem inwestycji. To już jest duża kwota. To jest do 136 200 złotych, maksymalna kwota dofinansowania, więc to są już duże pieniądze – mówi Daria Joachimska.

Zobacz również

Dolny Śląsk to kraina tajemnic i zabytków. Zarząd województwa chce przeznaczyć miliony na renowację tych drugich, ale patrząc na bogactwo naszego regionu, to wciąż kropla w morzu potrzeb i włodarze województwa tego nie ukrywają.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy