– Wzbijamy się w powietrze i widzimy wszystko z góry. Praktycznie rzecz biorąc te wszystkie troski, problemy w powietrzu wydają się tak małe, jak domki na które patrzymy z góry – mówi Leszek Wlazło, dyrektor Aeroklubu Wrocławskiego.
Stolica Dolnego Śląska z lotu wygląda zupełnie inaczej. Ma swoje piękne, urokliwe, nizinne widoki.
– Jest zazwyczaj ohhh, ahhh nigdy nie byliśmy tak wysoko, zazwyczaj te słowa padają podczas lotów. My staramy się umilić jeszcze takie loty pokazowe różnymi np. akrobacjami – dodaje Leszek Wlazło, dyrektor Aeroklubu Wrocławskiego.
Aeroklub Wrocławski to ośrodek szkoleniowy, który posiada własną flotę samolotów i szybowców. W klubie można nauczyć się latać różnymi maszynami, co daje dużą satysfakcje.
– Możliwość zasmakowania wolności i ciszy w przestworzach. Można się na chwile oderwać od ziemi – podkreśla Paweł Karwat, pilot Aeroklubu Wrocławskiego.
Pan Paweł przyszedł na lotnisko, bo chciał spróbować czegoś nowego mimo lęku wysokości. W ten sposób został pilotem. Natomiast Pan Jerzy lata już blisko 70 lat. Dla niego jest to sposób na życie, czy warto zacząć unosić się nad ziemią?
– Ja jestem tego najlepszym przykładem. Nigdy nie miałem, żadnego wypadku i jest dobrze – mówi Jerzy Sabadasz, członek Aeroklubu Wrocławskiego.
Warto poznać Wrocław z lotu ptaka. W pare minut można zobaczyć stolice Dolnego Śląska i okolice, jak Wzgórza Trzebnickie z zupełnie innej perspektywy.