– Jest około 800 kamienic do odnowienia. Wrocław dysponuje bardzo starym i bardzo zużytym zasobem mieszkaniowym, który otrzymaliśmy w spadku po Niemcach. To są budynki często z XIX wieku, w bardzo złym stanie technicznym, z toaletami na klatkach schodowych. Wszyscy wiemy, jak to wygląda i co jest tym problemem. Jest tego tak dużo, że nie nadążamy z remontami. Bez zewnętrznego wsparcia po prostu sobie z tym miasto nie jest w stanie poradzić – mówi dyrektor wrocławskiego Zarządu Zasobu Komunalnego, Rafał Guzowski.
Wrocławski Zarząd Zasobu Komunalnego liczy na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. W programie przewidziane są środki na rewitalizację budynków i przestrzeni miejskiej. Poddane remontom ma być nawet 300 budynków.
–Zrobilibyśmy termomodernizację, zrobilibyśmy klatki schodowe, dachy, stolarkę okienną oczywiście, wszystko, co jest konieczne. To są budynki, które już mają zlikwidowane piece, które są w większości podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej. Gdyby się pojawiły odpowiednio duże pieniądze, moglibyśmy nawet zrobić więcej niż 100 budynków w ciągu tych 4 lat. Moce przerobowe po prostu mamy, wykonawcy są na rynku – dodaje Rafał Guzowski.
W pierwszej kolejności, jeszcze przed rewitalizacją, z kamienic pozbyć się trzeba było tzw. kopciuchów. Wynika to z zapisów uchwały Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
– Jeden budynek to jest średnio powiedzmy 3 miliony złotych. No to jeżeli sobie przemnożymy, powiedzmy 300 budynków, o których mówię, że mamy je przygotowane, bo są już zlikwidowane piece, no to mówimy o kosztach rzędu miliarda złotych, żeby to można było zrobić – wyjaśnia Rafał Guzowski.
– 44 budynki komunalne, 30 podwórek i dziedzińców. To jest efekt pracy tej kadencji samorządu, między innymi te tutaj znajdujące się za nami przy ulicy Kurkowej – mówi prezydent Jacek Sutryk.
W miejscach, które wymagają rewitalizacji wymieniane jest oczywiście nie tylko Nadodrze, ale też części Śródmieścia, Brochów i Leśnica.
– W tej chwili 15 jest w realizacji. Przygotowujemy dokumentację projektową dla kolejnych 19. Chcielibyśmy w kolejnej kadencji zrobić 100 kamienic i 70 wnętrz podwórzowych – dodaje Jacek Sutryk.
W ostatnich czterech latach na wymianę pieców przeznaczono 300 milionów zł ze środków miasta. Prezydent Jacek Sutryk zaproponował pierwszą partię stu budynków, które miałyby przejść remont w pierwszej kolejności.
– W tym drugim etapie przechodzimy do tworzenia, czy nadania pewnej nowej funkcjonalności, ale i do estetyzowania tych miejsc, które jeszcze ciągle w wielu przypadkach wyglądają tak, jak ta kamienica tutaj. Kłopot polega na tym, że to wszystko kosztuje gigantyczne pieniądze. Część tych pieniędzy udaje nam się już pozyskiwać ze środków zewnętrznych. Będziemy mocno liczyć w tym zakresie także na środki europejskie. I w miarę możliwości realizować kolejne projekty – mówi prezydent.
Jacek Sutryk jest przekonany, że z polepszeniem wizualnym pójdzie razem polepszenie jakości życia mieszkańców i mieszkanek Wrocławia.