Biskupin, ul. Bacciarellego – tu dwa razy w tygodniu na zajęcia przychodzą chorzy na cukrzycę…
– Ja jestem cukrzykiem i korzystam z zajęć dwa razy w tygodniu, dwa razy z basenu i raz z kijów. Ruch jest potrzebny, inaczej nie da się żyć – mówi Małgorzata, choruje na cukrzycę od wielu lat.
… i ci, którzy dbają o swoje zdrowie.
– Ja traktuję aktywność fizyczną jako rodzaj leku, który przyjmuję bez zastrzeżeń, ograniczeń i terminu przydatności do spożycia – mówi Barbara z Wrocławia.
Cukrzyca to poważna choroba społeczna. Szacuje się, że w Polsce cierpi na nią ponad 3 mln. osób, ale nawet milion jeszcze nie wie, że już niszczy organizm.
– Choroba uderza w cały organizm – w oczy, w serce, w nerki i wątrobę. Każdą komórkę ciała – mówi Emilia Świątek, choruje na cukrzycę od 5 lat.
Aktywność fizyczna jest najważniejsza. Najlepiej codzienna i różnorodna.
– W ramach programu prowadzimy zajęcia na basenie, aqua-rehabilitacja i zajęcia w terenie, elementy ogólnorozwojowe z kijami, czyli – nordic walking – mówi Marek Kowalski, Ośrodek Promocji Zdrowia i Rehabilitacji Saluber.
Wiele osób przychodzi tu od lat. Traktuje to jako zdrowotną profilaktykę przeciwcukrzycową.
– Mam tendencję do cukrzycy. Mama umarła na cukrzycę, siostra ma cukrzycę, młodsza też ma, a ja się uratuję, bo przychodzę tu od wielu lat – mówi Zofia, od lat uczestnicząca w zajęciach.
– Programy są darmowe i to ciągle podkreślamy – za darmo możesz zadbać o swoje zdrowie – podkreśla Marek Kowalski, Ośrodek Promocji Zdrowia i Rehabilitacji Saluber.
Dla wielu osób te zajęcia są gwarancją dobrego samopoczucia, lepszej kondycji fizycznej i zdrowia.
– Ja schudłam 16 kg i to współudział tych zajęć. Zajęcia ciekawe? Tak, żywe, serce szybciej bije jak się wychodzi – mówi Małgorzata, choruje na cukrzycę od wielu lat.
– Ruch jest też lekarstwem, nie daje komplikacji, żadnych skutków ubocznych, to najzdrowsza forma dbania o siebie i regulowania poziomu cukru – mówi Marek Kowalski, Ośrodek Promocji Zdrowia i Rehabilitacji Saluber.