To jest komedia romantyczna, opowieść o dziewczynie, która przed ślubem uciekła od męża, ale po roku znajduje się w takiej sytuacji, że być może zejdzie się z tym mężem, od którego uciekła. Ale w międzyczasie dzieją się jeszcze inne skomplikowane rzeczy. Jest to akurat dzień i noc przed mającym nastąpić ślubem z innym mężczyzną – mówi Stanisław Melski, reżyser.
Na scenie będzie można zobaczyć plejadę gwiazd Teatru Polskiego.
Beata Śliwińska w roli Tracy, Krzysztof Brzazgoń w roli Dextera, Andrzej Olejnik jako Willie Tracy. Oprócz tego Martyna Witowska, Błażej Michalski i Marikę Klarman – mówi Stanisław Melski, reżyser.
Historia okraszona jest dynamicznym tańcem i piosenkami autorstwa Piotra Matuszewskiego i Izy Kuraty-Matuszewskiej.
To jest historia z lat 30. W pięknych kostiumach z tamtego czasu. Nic tutaj nie trzeba było udziwniać historia jest dość ciekawa, można powiedzieć, że trochę feministyczna, bo takiej wyzwolonej Tracy, córki bogatych rodziców, która jest trochę inna niż purytańska wtedy Ameryka. Ona jest dosyć wyzwolona, do współczesności pięknie pasuje – mówi Stanisław Melski, reżyser.
Nowy rok zaczynamy dosyć bogato, ruszamy mocno z repertuarem. W styczniu na Dużej Scenie „Czas na mnie”, „Błękitny pies” i „Lot nad kukułczym gniazdem”. Na Scenie Kameralnej „Filadelfijska opowieść, „Gdziekolwiek – wibracje na temat Grechuty”, „Małe zbrodnie” i „Kasta la Vista”. Na Scenie na Świebodzkim „Skin Hunger” i „Białe małżeństwo” – mówi Julia Wach z Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Na scenę wróci także „Zmierzch – Świtem” w reżyserii Jana Szurmieja, dyrektora artystycznego Teatru Polskiego.