– Dzisiaj możemy powiedzieć, że w różnych obiektach kościelnych, czyli w domach zakonnych, salach parafialnych, plebaniach czy chociażby w naszym hotelu Jana Pawła jest, bądź było, około półtora tysiąca osób. Dlaczego nie podaję dokładnej liczby? Dlatego, że często ci ludzie korzystali z jednego, dwóch noclegów i ruszali dalej – mówi ks. Rafał Kowalski, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.
Działania pomocowe są na bieżąco koordynowane przez specjalnie powołany przez arcybiskupa zespół. Pomaga także Caritas Archidiecezji Wrocławskiej współpracując z miastem, gminą i organizacjami pozarządowymi.
– Samorządy na przykład kierują do parafii osoby, które mogą tam nocować, o ile parafia ma takie miejsca noclegowe. Same dary, które do nas przychodzą, w znacznej mierzę pochodzą z zagranicy. Codziennie mamy konwoje z Niemiec, z Wielkiej Brytanii, Francji. Posortowane rzeczy jadą na Ukrainę. Na przykład wczoraj taki transport dojechał do Chmielnickiego w Ukrainie, to miasto liczące 150 tys. mieszkańców – mówi Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
Sytuacja związana z wojną w Ukrainie jest dynamiczna. Do Wrocławia codziennie przyjeżdżają uchodźcy potrzebujący pomocy. W związku z tym wrocławska Caritas szykuje dodatkowe miejsca noclegowe oraz poszukuje wolontariuszy gotowych włączyć się w pomaganie, najlepiej mówiących w języku ukraińskim.
– Mamy taki bardzo konkretny formularz zgłoszeniowy na stronie wroclaw.caritas.pl. W tym momencie zbieramy właśnie zgłoszenia do Galaktyki, czyli naszej noclegowni – apeluje Paweł Trawka.
Do tej pory Archidiecezja Wrocławska zebrała prawie 900 tys. zł, które za pośrednictwem Caritasu zostały przekazane na potrzeby ludzi przebywających w Ukrainie. W tej chwili organizowana jest także pomoc długofalowa. Najważniejsze jest teraz wyrobienie dokumentów, pomoc dzieciom w szkole, usamodzielnienie się.