Noc Nadodrza to cykliczne święto uliczne. W trakcie spacerów po artystycznej części Wrocławia, można odkryć nowe miejsca, poznać lokalnych rzemieślników oraz odwiedzić restauracje, kawiarnie i galerie sztuki.
— Dzieje się bardzo dużo. Są rożnego rodzaju specjalne atrakcje przygotowywane przez zarówno artystów, jak i przedsiębiorców działających na Nadodrzu — opowiada Izabela Duchnowska ze Stowarzyszenia Nowe Nadodrze.
— Jest tutaj mnóstwo pracowni, a rzemieślnicy to ludzie otwarci. Tworzy to taką niecodzienną przestrzeń do działania — dodaje Tomasz Hartman z Food Think Tank.
W tym roku spacer po Nadodrzu będzie jednak trochę inny. Pandemia koronawirusa wymusiła na organizatorach dodatkowe środki ostrożności, dzięki którym Noc Nadodrza będzie bezpieczna zarówno dla zwiedzających, jak i organizatorów.
— Wszędzie jest płyn do dezynfekcji, a osoby obsługujące będą miały maseczki, więc to wszystko zostało sprawdzone przed wydarzeniem — tłumaczy Jacek Sterczewski z Łokietka 5 – Infopunkt Nadodrze.
W sobotę 11 lipca w trakcie 24. Nocy Nadodrza zostaną zaprezentowane plakaty i obrazy wrocławskich artystów. Oprócz tego będzie można wziąć udział w warsztatach i pójść na audiospacer po okolicy.
— W witrynach sklepów i galerii będą wystawione grafiki i obrazy wrocławskich artystów. Dodatkowo zostanie otwarte nowe miejsce na mapie Nadodrza, gdzie będzie można posiedzieć na leżakach i posłuchać muzyki na żywo — dodaje Jacek Sterczewski.
Noc Nadodrza to okazja do poznania artystycznej części Wrocławia oraz lokalnych rzemieślników i producentów.
