Artystyczne oblicze Świeradowa-Zdroju

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Już w najbliższy piątek w Galerii Santa Maria w Świeradowie-Zdroju będzie można bezpłatnie obejrzeć najnowszą wystawę Dariusza Milińskiego – "Świąteczne Impresje".

– Zapraszamy na wystawę, która wprowadzi w świąteczny nastrój. To obrazy pełne barw, optymizmu i pewnej dozy groteski – mówi malarz Dariusz Miliński. Są to dzieła, które gdybym miał je sprzedawać, wystawiałbym przy aptece, bo mają w sobie coś leczniczego. Dają pogodę ducha i naiwność, które tworzą dobry nastrój. W tym właśnie jestem dziwolągiem – w stwarzaniu pozytywnych emocji.

Świeradów-Zdrój wspiera twórców w różnych dziedzinach. Niedawno odbyło się tu spotkanie autorskie z pisarzem Mariuszem Gładzikiem. Jego książka „Echa Zaświatów” to historia osadzona w Górach Izerskich, gdzie prawdziwe wydarzenia przeplatają się z fikcją.

– Promujemy nie tylko malarzy i muzyków, ale także pisarzy – mówi Rafał Wróblewski, dyrektor hotelu Krasicki w Świeradowie-Zdroju. – Niedawno odbyła się premiera drugiej książki Mariusza Gładzika. „Echa Zaświatów” to rewelacyjna powieść, nawiązująca do historii i piękna Gór Izerskich.

Pierwsza książka autora była bardziej osobista.

Opowiada o moim dziadku, który urodził się na Wołyniu, na terenach dzisiejszej Ukrainy. Wojna zaskoczyła go jako młodego chłopaka, przed nią uciekał, przeżył miłość, a po wojnie osiedlił się w 1945 roku na Dolnym Śląsku. Druga książka jest zupełnie inna – zaczyna się w Górach Izerskich 150 lat temu, kiedy te tereny należały do Niemiec. To opowieść o leśnikach, którzy przyłapali kłusownika. Ten ich zastrzelił, a później popełnił samobójstwo. Ta historia jest znana w regionie i upamiętniona pomnikiem w lesie, ale cała reszta fabuły to już fikcja literacka – tłumaczy Mariusz Gładzik.

Miasto od lat wspiera lokalnych artystów, dając im przestrzeń do prezentowania swojej twórczości. Dowodem na to jest nadchodząca wystawa malarza Dariusza Milińskiego.

Zapraszamy na najnowszą ekspozycję „Świąteczne Impresje”, która zostanie otwarta w piątek w Galerii Santa Maria – dodaje Rafał Wróblewski.

Miliński, znany ze swojego charakterystycznego, pełnego kolorów i optymizmu stylu, zaprasza widzów do unikalnego świata.

– Czasem czuję się jak alchemik, a to też dziś zawód dziwny. Ale taka jest moja rola – maluję od ponad 55 lat, choć mój ojciec pytał mnie: „Po co ty to robisz? Przecież nikt tego nie chce”. Dziś mogę powiedzieć, że moje obrazy to mój płaszcz – kryją mój krwioobieg, pamięć, emocje i wyobraźnię. Dziś zachwycam ludzi i cieszę się, że się na to „nabierają” – opowiada Dariusz Miliński.

Świeradów-Zdrój to miejsce, które wspiera i promuje artystów różnych dziedzin – malarzy, pisarzy i muzyków, inspirując mieszkańców i gości do obcowania ze sztuką.

Zobacz również

Dolny Śląsk to kraina tajemnic i zabytków. Zarząd województwa chce przeznaczyć miliony na renowację tych drugich, ale patrząc na bogactwo naszego regionu, to wciąż kropla w morzu potrzeb i włodarze województwa tego nie ukrywają.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy