Na Wydziale Lalkarskim najważniejsze jest pobudzenie własnej wyobraźni. To ona pozwala studentom widzieć to, czego nie ma i ożywiać nieożywione.
– Coś, co jest chyba najprzyjemniejsze. Wykreować coś we własnej głowie, znaleźć odpowiedni materiał, a potem nadać mu życiem. To jest kwintesencja tego wydziału – mówi dr hab. Ewelina Ciszewska, dziekan Wydziału Lalkarskiego AST we Wrocławiu.
Tak pracują studenci wrocławskiej AST
– To jest wielkie wyznawanie dla nas i rzucenie się na głęboką wodę, kiedy faktycznie pozbawiamy się słowa i trzeba wszystko wyrazić ciałem. Wtedy jest takie odblokowanie nas wewnętrznie, to po prostu puszcza i gdzieś otwiera nam się wyobraźnia, że faktycznie potrafimy zastąpić to słowo ruchem – dodaje Ola Błażejczyk, studentka II roku AST we Wrocławiu.
Studenci mają dużo zajęć ruchowych, pracują nad wymową, a także kreacją postaci. Przez cały semestr przygotowują jedną z form artystycznych, którą mają szansę zaprezentować.
– Próbujemy trochę podpasować się do widza, czyli ukazać mu tak tę historię, żeby była zrozumiała, to znaczy nie stosujemy zabiegów formalnych, żeby widz siedział i zastanawiał się o co w tym chodzi – tłumaczy Ola Błażejczyk, studentka II roku AST we Wrocławiu.
Wrocławska AST zaprasza kandydatów
AST to nie tylko Wydział Lalkarski. Studenci Wydziału Aktorskiego pracują między innymi nad ciałem, grą aktorską i rolami.
– Są takie osoby, tak zwane naturszczyki, które pstrykną i to potrafią – mówi dr hab. Bożena Klimczak, dziekan Wydziału Aktorskiego.
Do maja dla kandydatów prowadzona będzie poradnia. Pedagodzy ukierunkują przyszłych studentów, jednocześnie pracując z nimi nad elementami aktorskimi. Dodatkowo studenci AST będą prezentować swoje prace semestralne.
– Wprowadzamy kandydatów w nasz świat i pokazujemy, czego mogą się spodziewać, jeśli chodzi o egzaminy wstępne – dodaje dr hab. Bożena Klimczak, dziekan Wydziału Aktorskiego.
Dzięki temu kandydaci będą mogli przygotować się do wymagających egzaminów wstępnych. Po ich zdaniu, wciąż czeka ich dużo pracy.
– To nie jest przesada. Rzeczywiście od 8 rano do 24 szkoła tętni życiem – mówi dr hab. Ewelina Ciszewska, dziekan Wydziału Lalkarskiego AST we Wrocławiu.
Prace semestralne nie są na stałe wpisane w repertuar AST.