–Kobiety były w jakimś sensie zapomniane. Pozostawały w cieniu sławnych panów, wywodzących się ze Lwowa. Tych przedstawicielek naprawdę było sporo, w polskiej świadomości one istnieją, ale nie są tak znane, choć równie wybitne – mówi Beata Kost, autorka „Kobiet ze Lwowa”.
Historie 30 kobiet opisane w książce, to czasy od XV wieku aż po okres II wojny światowej.
– Klucz doboru tych kobiet był – powiedziałabym – praktyczny. Z czasem zbierania materiałów widziałam, że pewne historie się lepiej układają, inne nieco gorzej. Poźniej to się tak zgrabnie ułożyło chronologicznie, choć nie miałam takiego zamiaru. Stwierdziłam, że jeśli chcę pokazać za pomocą kobiet historię miasta, to ta chronologia nawet się przyda – dodaje Beata Kost, autorka „Kobiet ze Lwowa”.
Autorka książki spotkała się z wrocławskimi seniorami, by osobiście opowiedzieć o motywacji do jej napisania.
– Kiedyś Lwów był bardzo ważny dla Polski. Przed II wojną światową to było trzecie największe polskie miasto. Ośrodek uniwersytecki, teatralny, było tam mnóstwo bibliotek. Zasób intelektualny był bardzo duży, potem granice zostały poprowadzone inaczej, ale jednak ten zasób nadal był dla nas bardzo istotny – podsumowuje Beata Kost, autorka „Kobiet ze Lwowa”.