Awarie kanalizacyjne. Dlaczego powstają?

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Awarie kanalizacyjne występują na terenie całego Wrocławia i są dużym problemem dla mieszkańców. Jednak to oni mają realny wpływ na zapobieganie takim sytuacjom. Zasada jest jedna, nie należy traktować kanalizacji jak śmietnika.

Mieszkańcy Wrocławia mają świadomość, że nie można wrzucać resztek jedzenia lub wylewać na przykład zepsutej zupy.

Zatory kanalizacyjne powstają wtedy, kiedy do kanalizacji trafiają rzeczy, które zwyczajnie nie powinny tam trafić. Są to na przykład resztki jedzenia. Nie można wrzucać także niedopałków po papierosach i fusów po kawie lub herbacie. Wszystkie te odpady stopniowo powodują niedrożność rur.

 I wtedy możemy mieć albo awarię i na przykład wyciek gdzieś na ulicy albo też takie nieczystości mogą blokować nam się gdzieś bezpośrednio w mieszkaniu – w rurze lub instalacji wewnętrznej. Taki zator w instalacji wewnętrznej może po prostu spowodować cofanie się nieczystości i w konsekwencji może nam na przykład wybić toaleta, co raczej przyjemne dla nikogo z nas nie jest – mówi Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa MPWiK Wrocław.

– Do toalety wrzucamy papier toaletowy. Artykuły opatrunkowe, higieniczne lub kosmetyczne na przykład patyczki do uszu, płatki, waciki – one także nie powinny lądować w kanalizacji. Nie wrzucamy ich do toalet – dodaje Piotr Błachut z MPWiK Wrocław.

 

Tak naprawdę do toalety można wrzucać tylko i wyłącznie papier toaletowy. Żeby zapobiegać zatorom i awariom, mieszkańcy powinni mieć na uwadze to, co ląduje w kanalizacji, a więc toalecie, ale także studzienkach i zlewach.

– W wannie mogą się znaleźć na przykład nasze włosy, które też stopniowo mogą powodować zator. Natomiast prawidłowe korzystanie z toalety nie powinno wywoływać żadnych zatorów, więc nie ma potrzeby przeczyszczania. W momencie, kiedy zauważamy chociażby nieprzyjemny zapach, który wydziela się z toalety lub sitka w kranie, to oczywiście można zastosować takie preparaty – wyjaśnia Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa MPWiK Wrocław.

Do kanalizacji nie należy także wrzucać maseczek i rękawiczek. Te powinny trafić do czarnych koszy na odpady zmieszane. Wszystkie te czynniki mogą powodować awarię. Jej usunięcie zajmuje zwykle od jednej do czterech godzin i jest kosztowne, bowiem straty mogą wynosić nawet 2 tysiące złotych. 

– Tak naprawdę nasi pracownicy każdego dnia zmagają się ze skutkami zatorów na sieci kanalizacyjnej. Muszą oczyszczać zapchane rurociągi i usuwać awarie – podkreśla Piotr Błachut z MPWiK Wrocław.

Pracownicy MPWiK na bieżąco usuwają awaria kanalizacyjne. Ich przyczyny bywają nie do pomyślenia.

– Pomysłowość mieszkanców nie zna granic. To już taki standardowy przykład w naszej firmie, który krąży, niestety nie jako legenda, tylko to prawda. W jednym pionie kanalizacyjnym w wieżowcu na Popowicach znaleziono martwą kurę – przyznaje Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa MPWiK Wrocław.

– Ale też mamy taką słynną historię. Tym razem nie w bloku, a w jednej z kamienic w centrum Wrocławia z toalety wypełzł wąż. Jak się okazało była to dwumetrowa anakonda –  dodaje Piotr Błachut z MPWiK Wrocław.

Mieszkańcy mogą zmniejszyć liczbę awarii, dbając o to, co trafia do ich toalet i zlewów.

Zobacz również

Wrocławscy radni pierwszej kadencji mieli „urządzać Wrocław na nowo”. Jednak nie tylko o samorządowcach jest książka… „Urządzamy Wrocław na nowo”. To historia Wrocławia od środka, którą warto by poznał każdy.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy