Bartosz Matusiewicz ma 25 lat. Swoją przygodę z pływaniem rozpoczął w wieku 10 lat.
– Krok po kroku doszliśmy do tego, że najpierw były jakieś takie mistrzostwa szkolne, potem wojewódzkie. Dwa lata temu został mistrzem Polski na dystansie 50 m na plecach, ma również za sobą kilka startów na imprezach międzynarodowych. Tak że pływanie jest jego najmocniejszą stroną – mówi Jarosław Matusiewicz, ojciec Bartosza Matusiewicza.
Bartosz marzy o tym, aby zostać Ironmanem albo chociażby pół. Żeby wziąć udział w Wyzwaniu 365 Triatlon zawodnik przyjechał do Stradomi Wierzchniej z Olsztyna, swojego rodzinnego miasta.
– Myślimy o tym, żeby przepłynął z Adrianem dwa razy po kilometrze. Bartosz wrócił półtora tygodnie temu z Francji z Mistrzostw Świata dla Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Cały zeszły weekend był na obozie Open Water. Więc jest trochę podmęczony. Tak że może nie jest to najlepszy dzień dla niego, ale spokojnie te 2 km, może nawet 3 km zrobimy. Zobaczymy w jakiej będzie formie – mówi Jarosław Matusiewicz.
– Zazwyczaj tacy ludzie są ograniczani przez społeczeństwo czy przez własne granice mózgu, że oni nie mają prawa marzyć więcej. A Bartosz pokazuje, że mamy prawo marzyć, że większość granic, które sobie budujemy w życiu na co dzień, tak naprawdę są granicami stworzonymi sztucznie. Chciałbym, żeby ludzie patrzyli na mnie, na Bartosza i odważyli się marzyć dalej – mówi Adrian Kostera, chce pobić rekord Guinnessa w triathlonie, Wyzwanie 365 Triathlon.
– Niesamowita sytuacja. Cieszę się bardzo, że to wyzwanie jest tak bardzo mocno uspołecznione. Że właśnie takie osoby jak Bartek, które na codzień mierzą się z niepełnosprawnością, pokazują wielu ludziom, że można robić coś więcej, że są w stanie być dziś nad zalewem w Stradomi Wierzchniej i pokonywać kolejne kilometry – mówi Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.
Do tej pory nad zalewem w Stradomi Wierzchniej Adrian Kostera zrobił już prawie 400 km. Łącznie w ramach tego wyzwania chce on przepłynąć nieco ponad 1205 km.
– Co jest dla mnie najważniejsze, to jest po prostu wiedzieć, że to ma sens. Więc jeżeli widzę w komentarzach, gdzieś w relacjach ludzi, którzy piszą, że dziś rozpoczęli bieganie, bo zobaczyli co tam Kostera robi albo przesłuchali jakiś mój podcast. Ten feedback to jest moje paliwo, które mnie napędza i nic mnie nie zatrzyma – mówi Adrian Kostera.
Przy okazji w wydarzeniu wzięli również udział uczestnicy zajęć Warsztatu Terapii Zajęciowej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Sycowie, którzy kibicowali Bartoszowi i Adrianowi.
– Zostaliśmy poinformowani i dostaliśmy zaproszenie z Urzędu Miasta i Gminy w Sycowie na przygotowanie się pana Bartka do zawodów Ironman’a. Chcieliśmy mu tu pokibicować. Mamy transparent, pompony – mówi Beata Figaszewska, terapeutka, Warsztat Terapii Zajęciowej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Sycowie.
Osoby z niepełnosprawnością intelektualną mają duży problem z koordynacją wzrokowo-ruchową i całego ciała, dlatego każdy sport jest dla nich dobrą formą terapii. Z tego powodu uczestnicy Terapii Zajęciowej Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Sycowie również biorą udział w różnych zawodach.
– Najważniejsze jest to, że my jeździmy na zawody, które są dostosowane do naszych podopiecznych. Dostosowanie to polega nie tylko na poziomie trudności, ale też na tym, że każdy z naszych podopiecznych otrzymuje medal. Oni się mega cieszą. To podnosi poziom ich własnej wartości, buduje ich. To dotyczy nie tylko sfery fizycznej, ale też psychicznej. Oni po prostu rosną i to jest ważne – mówi Beata Figaszewska.
Do wyzwania 365 triathlon cały czas dołączają kolejni uczestnicy. Przypomnijmy, że łącznie Adrian Kostera chce zrobić ponad 40 tys. kilometrów pływając, biegając i jeżdżąc na rowerze i tym samym pobić rekord Giunnessa w triatlonie.
– Spodziewamy się tego, że jeżeli będzie pogoda, to oprócz tych, którzy będą pływać z Adrianem, będzie tutaj także pływało dużo ludzi, którzy będą chcieli zobaczyć, co to za miejsce, skąd ono się wzięło, gdzie jest Syców oraz gdzie jest zalew Stradomia – mówi Dariusz Maniak, burmistrz Sycowa.