Wartość rynku konopnego w Europie i na świecie stale rośnie. Szacuje się, że do 2028 roku osiągnie ponad 60 miliardów dolarów. Intensywny rozwój tej branży wiąże się z zapotrzebowaniem na specjalistów i ekspertów. Właśnie dlatego Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu uruchamia nowy kierunek studiów podyplomowych.
- – Uczelnia zawsze stara się wyjść nie tyle nawet naprzeciw oczekiwaniom rynku, co te oczekiwania rynku nieco wyprzedzać. To jest wpisane w naszą strategię i nasza oferta zawsze stara się być innowacyjna. Dochodziły do nas sygnały właśnie od osób prowadzących działalność w branży konopnej, że zaczyna im brakować wiedzy, zaczyna im brakować też osób, które mogłyby ich w tej działalności wspomóc – mówi dr Krzysztof Ćwik, kierownik studiów na kierunku „Biznes konopny” Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.
Partnerem merytorycznym będzie wrocławska firma Max Hemp. Wszystko zaczęło się od osobistej historii. 10 lat temu syn pani Doroty, Max zmagał się ze śmiertelną chorobą – miał po kilkanaście napadów padaczki dziennie. Kiedy stan Maxa był bardzo trudny, pani Dorota dowiedziała się, że na drugim końcu świata konopie uratowały dziecko w podobnym stanie. Postanowiła zaryzykować.
- – Dla mnie to był taki akt rozpaczy i łapania się ostatniej deski ratunku, przysłowiowej brzytwy wręcz. Zrobiłam coś, czego nie żałuję bynajmniej, natomiast nikt o tym wtedy nie wiedział. Była to absolutnie moja decyzja. Kiedy się zakończyło to sukcesem, potem przyszła potrzeba zgłębiania tego tematu, pozyskiwania wiedzy, kompetencji bo wiedziałam, że konopie uratowały mojego syna, nie wiedziałam w jakim mechanizmie, jak to się zadziało – powiedziała Dorota Gudaniec, prezeska Max Hemp, opiekun merytoryczny studiów na kierunku „Biznes konopny’’.
Pani Dorota zaczęła zgłębiać temat i walczyć o zmiany legislacyjne, bo stereotypowo konopie zazwyczaj kojarzone były z narkotykami.
- – Z tyłu głowy wiedziałam, że dopóki nie wejdziemy na uniwersytety, dopóki nie zaimplementujemy tego jako wiedza wykładowa w poważnych placówkach edukacyjnych, nie do końca uda się marihuanę odkłamać. Samo słowo ,,marihuana” niesie za sobą troszeczkę taki aspekt pejoratywny, ale de facto my nie walczymy o marihuanę, tylko o wykorzystanie profesjonalne związków w konopiach – dodaje Dorota Gudaniec, prezeska Max Hemp, opiekun merytoryczny studiów na kierunku „Biznes konopny’’.
- – Problem jest przede wszystkim taki, że konopie nadal w świadomości ludzi często funkcjonują jako rośliny narkotyczne. Mówiąc konopie mamy na myśli pewnie haszysz czy marihuanę i na tym bardzo tracą konopie jako roślina o bardzo szerokim zastosowaniu użytkowym. Człowiek zna konopie i wykorzystuje je od ponad 4500 lat. Przede wszystkim włókniste, oleiste, jakby za tym szły pierwsze sposoby wykorzystywania tej rośliny bo mamy tutaj możliwość produkcji wszelkiego typu materiałów – mówi dr hab. Mirosława Teleszko, prof. UEW, opiekun naukowy studiów na kierunku „Biznes konopny”, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.
„Biznes konopny”, czyli nowe studia będą prowadzone w formie wykładowo-warsztatowej. Mają wyposażyć studentów w wiedzę m. in. z zakresu zarządzania biznesem oraz kwestii prawnych i etycznych. Rekrutacja trwa, na studia zostały ostatnie miejsca.