– 11 listopada jest od trzech lat bardzo na sportowo, jest bieg organizowany, tak zwana Biało-Czerwona Piątka. Liczba osób, które się zarejestrowały, przeszła nasze oczekiwania i bardzo się cieszymy. Wszystkim dziękujemy, bo z roku na rok jest coraz więcej, ale ten przyrost jest bardzo dynamiczny. Mam nadzieję, że za 10 lat będzie już w tysiącach grubych. Tak naprawdę ten dystans, który mamy przebiec, przejść, przetruchtać, porozmawiać, to jest mało ważne. Ważne jest to, żebyśmy się spotkali, żebyśmy porozmawiali ze sobą i żebyśmy aktywnie spędzili czas. To jest najważniejsza rzecz – mówił wójt gminy Wojciech Błoński.
Uczestnicy przygotowali narodowe barwy, a mieszkańcy gminy pomagali, by wszystko się udało.
-Drodzy Państwo, jako miłośniczka biegania uznałam, że warto, żeby ten bieg był wyjątkowy, inny, a mianowicie warunkiem udziału w biegu były barwy biało-czerwone. Musimy też wspomnieć, musimy, o wielkiej pomocy jednostek OSP z terenu gminy Długołęka. Są zawsze z nami, zabezpieczają bieg, pomagają nam, nigdy nam nie odmówili. Ogromne podziękowania, ja się im kłaniam w pas, bo bez nich nie byłoby tego wydarzenia. Koła gospodyń wiejskich również nam pomagają, gotują posiłki regeneracyjne, więc każdy robi coś fajnego – powiedziała Edyta Ostrowska, kierownik Wydziału Współpracy i Promocji Gminy Długołęka
15 minut i 48 sekund to wynik zwycięzcy zawodów, ale jak sam dodał, chodziło tutaj nie o miejsce, a o dobrą atmosferę.
– Powiem szczerze, bardzo fajna inicjatywa, bo na takich biegach przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Dzisiaj jest święto patriotyczne, więc każdy tutaj biegacz w całej Polsce chce uczcić na sportowo. Cieszę się, że taka liczba w ogóle wystartowała, prawie pół tysiąca osób, więc tym bardziej cieszy fakt tej aktywności wśród ludzi – powiedział Przemysław Dąbrowski.
A jak zawody oceniają inni biegacze?
– Super, naprawdę fajnie. Jest życióweczka, więc ciężki trening popłaca, polecam. Zapisaliśmy się od razu, jak zobaczyliśmy wydarzenie i stwierdziliśmy, że musimy tutaj być – powiedzieli Wiktor i Patrycja.
– Pierwszy raz biegamy 11 listopada na Święto Niepodległości. Jestem podekscytowana, ciekawa i na pewno będzie super – mówiła Marta.
– Też mam pozytywne emocje, cieszę się bardzo i liczę na dobry czas. Postaram się troszeczkę pobiec lepszym tempem i zobaczymy, jak wyjdzie – dodał Paweł.
Na wszystkich uczestników czekały medale, a po biegu jedzenie i atrakcje.