Akcja wzywamy posiłki zaczęła się od wpisu na Facebooku, 16 marca, cała inicjatywa bardzo szybko nabrała tempa. Dwa dni później, wolontariusze dostarczyli ponad 100 posiłków do szpitala zakaźnego w Bolesławcu, po kilku dniach liczba wydawanych dziennie posiłków wzrosła do ponad tysiąca. W akcje zaangażowali się również mieszkańcy Wrocławia, którzy oferowali swoją pomoc. Taką osobą była Pani Joanna, która sama zaproponowała, że upiecze ciasto.
W dwa miesiące pracy na rzecz akcji włączyli się także restauratorzy bez których akcja by nie powstała. Prawie 40 lokali gastronomicznych, a także innych partnerów pomogło tworzyć wzywamy posiłki na Dolnym Śląsku. Także wiele innych firm pomagało i dostarczało artykuły spożywcze, które potem do dolnośląskich szpitali rozwozili wolontariusze.
Akcja osiągnęła takie rozmiary dzięki niesamowitemu poświęceniu wolontariuszy i restauratorów, którzy w obliczu często dramatycznej sytuacji finansowej zdecydowali się pomagać. Akcja #WzywamyPosiłki pokazała po raz kolejny, że Polacy w trudnej sytuacji potrafią się zjednoczyć i działać wspólnie dla ważnego celu.