– Ostatni pożar, który tutaj miał miejsce na skrzyżowaniu, na ulicy Dmowskiego pokazał, że to jest jedyna droga ucieczki dla mieszkańców okolicznych budynków. Widziałem na własne oczy jak matki z 6-miesięcznymi dziećmi musiały przedzierać się przez ten teren, natomiast jak ten płot będzie, ja nie wyobrażam sobie co to będzie, skok przez płotki z dzieckiem – mówi Marcin Radlak, mieszkaniec osiedla przy ul. Dmowskiego.
Pojawia się pytanie, jak mieszkańcy z osiedla przy ul. Dmowskiego mogą przejść do parku, który ma zostać tutaj stworzony. Obecnie jest tutaj płot i przez tę drogę nie można przejść.
– Liczyłem, że będę mógł spokojnie przejść z dzieckiem np. do przedszkola tutaj parkiem i osiedlem. Przez ten płot nie mogę, muszę iść przez skrzyżowanie, ruchliwą ulicę, nadrabiać setki metrów nawet nie wiem dlaczego – mówi Rafał Grymuza, mieszkaniec osiedla przy ul. Dmowskiego.
Na pierwszej wizualizacji, którą otrzymał Zarząd Zieleni Miejskiej od inwestora ATC Developer, można zauważyć przejście do Parku Mieszczańskiego, który ma zostać zagospodarowany, w rzeczywistości przejścia nie ma, znajduje się za to tutaj płot, co widać na miejscu.
– Na wizualizacjach dewelopera ewidentnie płot jest tak postawiony, że przejście jest zapewnione, w rzeczywistości widać udało się to zrealizować to zupełnie inaczej. Ciągle jednak mamy nadzieję jako mieszkańcy, że to był błąd wykonawczy, a nie zamiar – dodaje Marcin Radlak, mieszkaniec osiedla przy ul.Dmowskiego.
To był jednak zamiar dewelopera, w oświadczeniu zarządu czytamy: ,,informujemy że rozgospodarowanie terenu naszej inwestycji wykonaliśmy zgodnie z projektem budowlanym i nie planujemy na tym etapie, zmiany już zrealizowanego projektu. Pragniemy zauważyć, że w naszym projekcie i koncepcji parku nie było przewidzianego przejścia przez nasz teren – czerwone zakreślenie. Natomiast zgodnie z przedstawioną nam koncepcją parku obok naszej działki takie połączenie było planowane ale od strony działek nr 3/50, 3/48”.
Zarząd Zieleni Miejskiej podkreśla, że deweloper działa na swoim terenie.
– Trudno nam polemizować z ustaleniami, deweloper partycypuje w urządzaniu parku na Kępie Mieszczańskiej kwotą 20 tysięcy. Na wizualizacjach, którymi sprzedawał mieszkania jest przejście, o które nam chodzi. W sytuacji jaka zaistniała będziemy starali się znaleźć jakieś rozwiązania alternatywne – mówi Marek Szempliński, Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
Park Mieszczański w centrum miał być otwarty dla wszystkich mieszkańców Wrocławia, z każdej strony i taka była pierwotna koncepcja.
– Wszyscy mieszkańcy powinni mieć swobody dostęp. W tym momencie, przy takim ułożeniu płotu, nie będzie dojścia od strony zachodniej – dodaje Marcin Radlak, mieszkaniec osiedla przy ul. Dmowskiego.
Sytuacja jest co najmniej niejasna. Przejścia nie ma w tym miejscu co miało być, ma być z drugiej strony, plany zostały zmienione, a deweloper nie zamierza już wprowadzać zmian w projekcie.