– Cała branża beauty została zamknięta. Ja razem z moimi pracownicami jednak o wiele wcześniej podjęłyśmy tę decyzję. Wszystko dlatego, że nie mogłyśmy zachować bezpiecznego odstępu – mówi Anna Prabucka, właścicielka Magia Salon Urody.
Na Facebooku powstała specjalna grupa – Beauty Razem, która zgromadził już blisko 27 tysięcy członków. Jak opowiada Michał Łenczyński założyciel grupy, jej celem jest przede wszystkim wzajemne wsparcie, ale to nie wszystko.
– Wspólnie staramy się, żeby rozmowy z posłami przyniosły konkretne skutki. Przede wszytki chcielibyśmy, żeby cała nasza branża została wpisana na listę tych najbardziej dotkniętych. Oprócz tego liczymy na specjalne rozwiązania, które pozwolą nam przetrwać – tłumaczy Michał Łenczyński, założyciel grupy Beauty Razem.
Tarcza antykryzysowa powstała, by pomóc przedsiębiorcom w trudnej sytuacji. Dla branży beauty także przewidziano wsparcie, jednak ono może nie wystarczyć.
– Ta tarcza dotyczy wszystkich, nam także pomaga w małym stopniu. Są ułatwienia związane z ZUS-em, ulgi względem spłat kredytów tzw. wakacje kredytowe. Natomiast często diabeł tkwi w szczegółach – dodaje założyciel grupy.
Oprócz konkretnych postulatów, które pojawiają się na grupie, branża beauty stara się nie zostawić swoich klientek w potrzebie.
– Dzwonią do nas klientki i pytają co mają robić w przeróżnych sytuacjach. My oczywiście staramy się im na bieżąco pomóc. Nasze social media przedstawiają , jak zadbać o cerę albo o paznokcie. Osobiście jestem też w trakcie przygotowywania szkoleń online – podsumowuje właścicielka salonu.
Obecna sytuacja z pewnością niełatwa, być może zjednoczy całe środowisko w walce o wspólne dobro.