Branża beauty wraca

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Salony fryzjerskie i kosmetyczne w końcu otwarte. Branża beauty cieszy się, że po dwóch miesiącach może wrócić do pracy. Niektóre zasady funkcjonowania mogą jednak zaskoczyć.

Jak tylko wszyscy dowiedzieli się, że można to rezerwacje mobilne się nie kończyły. Tak naprawdę dzień i noc były nowe zapisy. Jest dosyć gęsto praktycznie do końca miesiąca – mówi Monika Klein, właścicielka salonu fryzjerskiego Monika Klein-stylista fryzur.

Śmiałyśmy się z dziewczynami, że w środę, kiedy ogłoszone, że będą nas otwierać od poniedziałku, padną serwery. Klientki faktycznie szturmem ruszyły nie tylko na salony fryzjerskie, ale również kosmetyczne. Mamy zapisy od rana do wieczora – dodaje Anna Prabucka, właścicielka salony urody Magia.

Terminy są zarezerwowane nawet do końca miesiąca, a na wizytę można umówić się tylko przez telefon lub internetowo. Klienci nie mogą czekać na swoją kolej w poczekalni. Co ważne, w salonach obowiązuje także zakaz używania telefonów komórkowych.

Standardy wykonywania zabiegów jeśli chodzi o manicure i pedicure są takie same. Mamy między stanowiskami pleksę oddzielającą klientki – zaznacza Anna Prabucka, właścicielka salony urody Magia.

Niektóre z salonów musiały zmniejszyć liczbę stanowisk. Sprzęt jest dezynfekowany po każdej osobie, a klienci powinni nosić maseczki i rękawiczki, również podczas wykonywanego zabiegu, o ile to możliwe.

Żeby wyeliminować ryzyko, niestety nie podajemy napojów. Jednorazowe pelerynki, jednorazowe ręczniki. W miarę możliwości na tyle, na ile jesteśmy w stanie – wyjaśnia Monika Klein, właścicielka salonu fryzjerskiego Monika Klein-stylista fryzur.

Problemem jest strzyżenie dzieci, ponieważ w salonie mogą przebywać tylko osoby strzyżone, więc dzieci nie mogą być razem z rodzicami. Po ponownym otwarciu niektórzy podnieśli także ceny za swoje usługi.

Słyszałam, że koledzy po fachu podnoszą ceny, bo sytuacja jest jednoznaczna, wszystko idzie w górę. My nie chcemy tego robić, bo dosyć mocno przyjaźnimy się z naszymi klientami i uważam, że to byłoby po prostu nie fair – mówi Monika Klein, właścicielka salonu fryzjerskiego Monika Klein-stylista fryzur.

Chociaż salony fryzjerskie i kosmetyczne są już otwarte, to jednak ze względu na duże zainteresowanie, na wizytę być może trzeba będzie jeszcze poczekać.