Prace archeologiczne zaczęły się kilka dni temu. Codziennie archeolodzy znajdują tu wiele wykopalisk. Teraz przekopywane są warstwy XIV-wieczne.
– Wiemy to z fragmentów naczyń i pozostałości ruchomych, które znajdujemy, między innymi fragmentów metalowych ozdób. Na podstawie naczyń, ich morfologii, stylistyki, jesteśmy już w stanie wstępnie określić czas, w którym funkcjonowały – mówi Marek Grześkowiak, Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Na razie nie znaleziono niczego bardzo wartościowego, ale kolejne warstwy będą jeszcze starsze i trzeba zachować szczególną ostrożność. Tym bardziej, że kilka tygodni temu archeolodzy na działce obok natknęli się na niezwykłe znaleziska.
– Odkryliśmy pozostałości prawdopodobnie jednej z najstarszych w tej części Europy synagog. Trwały tam też poszukiwania mykwy, dlatego tutaj jesteśmy bardzo ostrożni i dokładnie sprawdzamy, co pod tą warstwą ziemi się kryje – dodaje Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz, rzeczniczka Uniwersytetu Wrocławskiego.
Archeolodzy teoretycznie wiedzą, czego się spodziewać w tym miejscu, ale to czysta teoria. Prace na miejscu potrafią zaskoczyć. Kopią głębiej.
– Prawdopodobnie jeszcze około metra. Pewności nie mamy. Wiemy to na podstawie wykopalisk w innych częściach Wrocławia. Po prostu te warstwy kończą się około metra głębiej. Czego się spodziewacie? W archeologii musimy zawsze spodziewać się wszystkiego, jednak mamy świadomość, że jesteśmy na działce mieszczańskiej Wrocławia, który został ulokowany w średniowieczu, stąd też źródła historyczne mniej więcej wskazują nam, co tu było i w jakim czasie. Jednak pewna pustka w wiedzy wciąż pozostaje. Poza tym, musimy mieć świadomość, że jak we współczesnych czasach to, co jest w planach i źródłach historycznych nie zawsze pokrywa się w stu procentach ze stanem faktycznym – wyjaśnia Marek Grześkowiak, Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Była to działka mieszczańska, częściowo zabudowana. W środku był pusty dziedziniec. Tam, gdzie teraz kopią archeolodzy, nigdy nie było zabudowy i są to nienaruszone warstwy archeologiczne. Najciekawsze dla badaczy.
– Ciekawa i wymagająca, ciężka pod względem fizycznym, ale ciekawość rekompensuje wysiłek fizyczny – podkreśla Marek Grześkowiak, Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prace potrwają kilka miesięcy, potem rozpocznie się tu inwestycja Uniwersytetu Wrocławskiego. Powstanie tu Instytut Współpracy Polsko-Ukraińskiej i Instytut Muzykologii.
– Finansowanie jest zapewnione, natomiast dopiero zostanie ogłoszony konkurs na projekt. Planujemy, że w drugiej połowie 2025 roku powstanie tutaj budynek – dodaje Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz, rzeczniczka Uniwersytetu Wrocławskiego.