– Większość pochłonął pierwszy lockdown, w zasadzie wszystkie. Później przez jakieś dwa miesiące pracowaliśmy w reżimie sanitarnym, ale goście dodatkowo mogli korzystać z ogródka. Miasto zrobiło ukłon w naszą stronę, bowiem za ogródki nie musieliśmy płacić. Przez miesiąc podczas pierwszego lockdownu byliśmy też zwolnieni z czynszu, teraz musimy płacić go w całości – mówi Dorota Danowska, właścicielka baru Vega.
A to są bardzo wysokie koszty. Teraz Vega osiąga zaledwie około 20% obrotów. Mimo tego, restauracja na razie nie będzie się otwierać i łamać obowiązujących obostrzeń. Część pracowników, którzy także studiują, na razie wróciła do domu. Pani Dorota wraz z pracownikami robią, co mogą, bo to miejsce ma dla nich szczególne znaczenie.
– To jest nietypowe miejsce, dlatego że to jest realizacja moich przekonać. Jestem wegetarianką od 40 lat, a weganką od ponad 10 lat. Mam to szczęście, że mogę realizować to, co uważam za słuszne i dobre zarówno dla ludzi, jak i zwierząt, ale i planety, dlatego staram się ze wszystkich sił, żebyśmy przetrwali i po tych ponad 30 latach nie zbankrutowali mimo tej sytuacji. Jest to bardzo trudne – podkreśla Dorota Danowska, właścicielka baru Vega.
Sytuacja przedsiębiorców z każdym dniem staje się coraz trudniejsza. Partia Zieloni – wraz z innymi posłami – chce realnego wsparcie dla branż gastronomicznej, hotelarskiej i fitness, dlatego zaprezentowała 10 postulatów, które miałyby pomóc przedsiębiorcom i pracownikom. To między innymi natychmiastowe zwolnienie z ZUS-u, obniżenie czynszu lub zwolnienie z opłat za koncesje na alkohol.
– Bardzo nam zależy na tym, żeby obniżyć na dwa lata podatek VAT do 5%. To ułatwi powrót i wychodzenie z kryzysu. Będzie to realna ulga. Domagamy się także tego, żeby od 20 marca – najpóźniej – mogły funkcjonować ogródki przy restauracjach – mówi Klaudia Jachira, posłanka na Sejm RP, Koalicja Obywatelska.
Posłowie chcą także, żeby o pomocy decydowała faktyczna działalność, a nie numer PKD. Wnioskują o zwolnienie z rat kredytów i leasingów. Partia Zielonych postuluje także wsparcie dla studentów.
– Składamy na ręce ministra rozwoju, wicepremiera Jarosława Gowina pakiet 10 rozwiązań, które mają wesprzeć branże: gastronomiczną, hotelarską oraz branżę fitness. Apelujemy do rządu o wprowadzenie zasad pewności, czyli ogłaszania nowych restrykcji lub znoszenia ich z dwutygodniowym wyprzedzeniem – mówi Małgorzata Tracz, posłanka na Sejm RP, Partia Zieloni.
Na razie obostrzenia obowiązują do 14 lutego. Do tego czasu niektóre restauracje i hotele mogą jednak nie wytrzymać. Przedsiębiorcy apelują o pomoc, ale pomoc realną.
–