Tytuł Master of Business Administration dotyczy zarządzania w biznesie i postrzegany jest jako jeden z najbardziej prestiżowych kursów, które mogą przejść menadżerowie. W Polsce bardzo przydatny jest z powodu tego, że osoby z dyplomem MBA mogą ubiegać się o stanowiska w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
– Do 2019 roku ustawa mówiła, że taką osobą pełniącą tę funkcję członka Rady Nadzorczej może być osoba, która ukończyła studia, w skrócie mówiąc, MBA. Zmiana w 2019 roku wprowadziła to, że teraz tym członkiem może być osoba, która skończyła podyplomowe studia MBA. Tutaj, jak wiemy, jest pewna różnica pomiędzy podyplomowymi studiami a studiami pełnymi. Przede wszystkim studia podyplomowe są dużo krótsze. Na pewno otworzyło to szerzej drogę do tego, jakie osoby mogą być członkami rady nadzorczej, poszerzyło znacząco ten krąg osób – mówi Aleksandra Pakuła z Okręgowej Izby Radców Prawnych we Wrocławiu.
– Studia MBA to nie jest po prostu wymiana wiedzy pomiędzy wykładowcami a uczestnikami studiów, tylko to jest również wymiana wiadomości, umiejętności, sposobów działania pomiędzy uczestnikami studiów. I to jest taki dodatkowy walor, za który również się płaci, bo płaci się co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych – wyjaśnia Anna Wdowińska, rzeczniczka prasowa rankingu „Perspektywy”.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreśla, że z oferty Collegium Humanum korzystało nie więcej niż 10 osób z Urzędu Miasta.
– Byłem na tej uczelni, byłem dwa semestry, zdałem test, na podstawie którego dostałem dyplom. Zapłaciłem ze swoich pieniędzy tak, jak i wielu innych, bo ta oferta była też atrakcyjna cenowo. Ja, tak jak i wielu innych, po prostu zaufało tej ofercie edukacyjnej. Studiowaliśmy, zdaliśmy egzaminy i dzisiaj znaleźliśmy się w bardzo niezręcznej sytuacji. Ja oczekuję od organów państwa polskiego, że ta sytuacja po prostu zostanie wyjaśniona. Natomiast to, że dzisiaj to jest tak eksplorowane, szczególnie w kontekście mojej osoby, wiążę bezpośrednio z kampanią wyborczą. Skandalicznym jest opisywanie tego w kontekście Wrocławia, bo to jest sprawa ogólnopolska i całe mnóstwo, setki, może tysiące oszukanych ludzi – mówi w programie „Czas dla Wrocławia” Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
– Te dyplomy zostały prawdopodobnie uzyskane w wyniku po prostu niestety korupcji. W związku z tym, tutaj mogłyby być tym osobom postawione zarzuty. Natomiast większy problem jest z tym, co począć z takimi dyplomami, które zostały w ten sposób uzyskane, czy to w drodze jakiejś tam korupcji, jeżeli to zostanie później wykazane w drodze procesu zapewne karnego, na pewno ten proces będzie trwał i prawdopodobnie trwał dosyć długo – uzupełnia Aleksandra Pakuła.
Skala problemu jest na tyle duża, że podjęcie konkretnych działań w kwestii pozyskanych nieuczciwe dokumentów jest obecnie wyzwaniem.
– Zrobił nam się właśnie ogromny bałagan na rynku, to znaczy obok tych programów prowadzonych zresztą od bardzo wielu lat przez najlepsze uczelnie, pojawiły się również pseudo programy MBA, które z prawdziwymi studiami MBA nie mają absolutnie nic wspólnego. Studia MBA przestały się kojarzyć z czymś, znaczy ze studiami, na które dostają się rzeczywiście osoby najwybitniejsze. Najważniejszą rzeczą jest w tej chwili odbudowanie prestiżu studiów MBA. Po to, żeby one się nie kojarzyły z czymś, co się kupuje, zamiast zdobywać z ogromnym trudem – kończy Anna Wdowińska.