Coraz mniej planowych przyjęć do szpitala, coraz więcej zakażeń koronawirusem

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Dziś wchodzi w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które drastycznie ogranicza dostęp pacjentów nie covidowych do lekarzy rodzinnych. Niestety - podobna sytuacja jest w szpitalach, które również ograniczają przyjęcia pacjentów nie zarażonych covidem, a którzy wymagają pomocy. Tak więc dostęp do jakiejkolwiek pomocy lekarzy, specjalistów dla pacjentów, którzy chorują na inne schorzenia niż covid, z dnia na dzień będzie się pogarszał.

Dlatego teraz każda planowa wizyta w szpitalu jest szczególnie ważna. Dobrze wie o tym pan Marian Suszyński. Właśnie czeka na wynik testu na Covid, bo musi być przyjęty do szpitala na badania. 

Co się dzieje? Kardiologia, po przeszczepie serca jestem, 26 maja był – mówi Marian Suszyński z Wielkopolski, po przeszczepie serca. 

Pacjent przyjmuje leki immunosupresyjne i co 2-3  miesiące musi mieć zrobioną biopsję, by sprawdzić czy organizm nie odrzuca organu. Ale takich pacjentów – planowych – będzie w szpitalach coraz mniej. 

Sytuacja jest trudna, obserwujemy dużą liczbę pacjentów zarażonych wirusem SarsCov2, to utrudnia pracę na oddziałach, bo takich pacjentów nie możemy przyjąć na oddział. Są odsyłani do operacji planowych. Natomiast ostro dyżurowo obserwujemy wzrost liczby pacjentów ze schorzeniami chirurgicznymi zakażonymi wirusem. Teraz na oddziale covidowym mamy 10 pacjentów z covidem po zabiegach operacyjnych – mówi prof. Dariusz Janczak, USK we Wrocławiu. 

Trudna sytuacja jest na oddziałach dziecięcych, bo najmłodszych pacjentów zakażonych koronawirusem jest bardzo dużo. Wielu wymaga hospitalizacji. 

Zaczynają do nas trafiać dzieci z chorobami przewlekłymi i znowu pojawia się problem z rodzicami, którzy nie są zaszczepieni. Nic dla swoich dzieci nie zrobili. Mało tego – odmawiają nawet zgody na leczenie przeciwciałami immunoklealnymi, takie mamy nowoczesne terapie. To jest zaskakujące dla nas i utrudnia nam dobre i skuteczne załatwianie potrzeb pacjentów pediatrycznych – mówi prof. Leszek Szenborn, Klinika Pediatrii i Chorób Infekcyjnych UM we Wrocławiu. 

Lekarze cały czas podkreślają, że teraz najważniejsze jest noszenie maseczek, zachowywanie dystansu i szczepienie się. Niezbędne są dawki przypominające – dla dorosłych i dla nastolatków. 

— Grupa młodzieży 16-18 lat może się rejestrować na dawkę trzecią, przypominającą i dawka ta może być podawana już od jutra – mówi  prof. Leszek Szenborn, Klinika Pediatrii i Chorób Infekcyjnych UM we Wrocławiu. 

Wielu osób nie trzeba do tego namawiać. 

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy