Wojska Obrony Terytorialnej odnotowują zainteresowanie służbą wojskową jakiego nie widziano od lat. Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę chęć wstąpienia do wojska wzrosła w Polsce siedmiokrotnie. Sukcesy ukraińskiej obrony terytorialnej spowodowały zmianę postrzegania jej polskiego odpowiednika.
To zagrożenie, które płynie z tego co się dzieje na Ukrainie przenosi się trochę na nasze społeczeństwo. Oczywiście większość z nas myśli o własnym bezpieczeństwie, o bezpieczeństwie naszych rodzin, naszych społeczności lokalnych i chciałoby przygotować się w jakikolwiek sposób do tego, żeby umieć zachować się w sytuacji zagrożenia. Jak najbardziej bardzo pożądanym kierunkiem i jak najbardziej namawianym jest wstąpienie do Wojsk Obrony Terytorialnej, jesteśmy w stanie w miarę krótkim czasie przygotować każdego kandydata, który by chciał przygotować się do tego, żeby potrafić się bronić na wszelkie sposoby – mówi płk Artur Barański, dowódca 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Wyjaśnijmy czym różni się służba w Wojskach Obrony Terytorialnej od służby w Wojskach Operacyjnych. – Tak naprawdę jako żołnierze nie różnimy się niczym. Wszyscy nosimy ten sam mundur, wszyscy mamy tego samego zwierzchnika – Ministra Obrony Narodowej – pod którego jesteśmy podporządkowani. Jedynie rożni się sposób pełnienia służby, żołnierze Wojsk Operacyjnych na co dzień są w jednostkach wojskowych i szkolą się. Jeśli chodzi o żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej jest to służba dająca możliwość połączenia życia swojego osobistego, zawodowego ze służbą ojczyźnie. Nasza służba polega również na tym, że jesteśmy i wspieramy lokalną społeczność jak widać to tutaj na dworcu we Wrocławiu – mówi mjr Renata Mycio, oficer prasowy 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Wstąpić do WOT może każda osoba, która ukończyła osiemnasty rok życia i posiada status osoby niekaranej. Przed ostatecznym wstąpieniem do służby trzeba obowiązkowo przejść badania psychofizyczne oraz szkolenie podstawowe. Od wybuchu wojny w Ukrainie, a co za tym idzie przybyciem do Polski fali uchodźców, działalność żołnierzy WOT-u widać jak na dłoni w całym kraju. We Wrocławiu Terytorialsi na wniosek wojewody dolnośląskiego pomagają w punktach recepcyjnych dla uchodźców, jak chociażby w tym znajdującym się na wrocławskim Dworcu Głównym. Na miejscu żołnierze udzielają informacji w punkcie informacyjnym, pomagają w kwestiach takich jak bezpieczne wysiadanie z pociągów, przenoszenie bagażu czy zaopatrzenie w prowiant.
Dziś można powiedzieć, że około 50 Terytorialsów codziennie rano, popołudniu, wieczorem i w nocy przez okrągłą dobę wspiera tutaj właściwie wojewodę, który jest głównym organizatorem niesienia pomocy tym ludziom, którzy uciekają z Ukrainy i chcą znaleźć bezpieczne miejsce, czy to w Polsce, czy to gdzieś dalej w Unii Europejskiej. Wśród Terytorialsów mamy taki dosyć duży przekrój społeczny, więc są tutaj psychologowie, są ratownicy medyczni, są nauczyciele, którzy jak gdyby w związku z pełnionymi funkcjami, zawodami, które na co dzień realizują są przygotowani do tego typu niesienia pomocy – dodaje płk Artur Barański.
Najbliższe szkolenie dolnośląskich Terytorialsów odbędzie się w maju.