Coraz więcej ubóstwa i potrzebujących. Kryzys jeszcze przed nami

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Brakuje na chleb, środki czystości, ubrania. Bieda jest coraz większa, inflacja zjada oszczędności wielu osób. Przy ul. Poznańskiej 48 widać to na co dzień. Przychodzą tu Ukraińcy i Polacy, którzy potrzebują jedzenia i ubrań. Tu każdy taką pomoc dostanie. Przychodzi tu 500-600 osób dziennie. Przychodzą coraz młodsi, z dziećmi, studenci, ludzie, którzy pracują, ale na jedzenie już im nie wystarcza.

Takiej skali ubóstwa już dawno nie było. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że będzie jeszcze gorzej. Na sytuację za wschodnią granicą nałożyła się dramatycznie wysoka inflacja, zła polityka rządu, brak pomocy najuboższym. Kryzys dopiero przed nami. Potrzebujących będzie więcej. 

Tych ludzi przybywa. My staramy się coraz więcej żywności pozyskiwać, żeby więcej gotować, więcej ludzi nakarmić, żeby nie wychodzili stąd głodni, bo to jest najważniejsze. Kto może tu przyjść? Każdy, jeżeli jest głodny – mówi Jan Piontek, z Fundacji „Weź pomóż”. 

Codziennie, przez 7 dni w tygodniu, przy jednym stole do darmowych posiłków siadają razem Polacy i Ukraińcy. 

Mam mało pieniędzy, ja nie wiem, czy mi wystarczy dopóki wojna nie skończy się. Dobre miejsce? Tak dobre, przyjaźni ludzie, dobrze nas karmią, bardzo dziękujemy – mówi Olga, uciekła przed wojną w Ukrainie. 

Jestem bezdomny to przychodzę, bo co mam zrobić? Kraść nie umiem, to nie będę chodzić kraść, a tu zawsze wiem, że zjem, nie ma problemu – mówi Andrzej z Wrocławia. 

Najwięcej osób przychodzi na posiłki, ale tuż obok można wybrać ubrania. Codziennie wydawane są także paczki z jedzeniem i środkami czystości. Potrzebujący korzystają z tego coraz chętniej.

Ludzie, którzy potrzebują pomocy, jedzenia, opieki, dobrego słowa, czasem uśmiechu, który też im pomaga – mówi Aneta, wolontariuszka.  

Ponad 40 wolontariuszy codziennie pomaga potrzebującym – segreguje rzeczy, wydaje paczki, przygotowuje posiłki. 

Jedzenie? Nie można narzekać. Dlaczego tu przychodzicie? Bo jesteśmy bezdomni. W obecnej chwili nie mamy pomocy, nasze mieszkanie spaliło się rok temu – mówią wrocławscy bezdomni. 

Jesteśmy wdzięczni państwu, wszystkim ludziom, którzy nas przyjęli i nas ratują, chronią, karmią – mówi Maria z Ukrainy. 

Organizatorzy od kilku tygodni zauważyli, że pomocy potrzebuje grupa osób, która do tej pory nie korzystała z darmowych jadłodajni lub używanych ubrań. 

Zmieniło się, przychodzą młodzi ludzie, aktywni, po dwadzieścia parę lat. Pracują, wynajmują mieszkania, mieszkania poszły w górę, wszystko poszło do góry i mają wybór – albo zapłacimy za mieszkanie, bo chcemy mieszkać, a jak wszystko opłacimy to niewiele zostaje nam na życie, na produkty spożywcze, więc do nas przychodzą – mówi Jan Piontek, z Fundacji „Weź pomóż”. 

Galopująca inflacja, dużo wyższa niż w innych krajach, złe decyzje NBP, rosnące kredyty – to sprawia, że coraz więcej osób ogranicza nawet podstawowe wydatki, a więc na jedzenie. Wielu Polaków już traci zdolność kredytową. Inni korzystają z pożyczek pozabankowych, żeby spłacić kolejny kredyt. Ta spirala dopiero się nakręca. 

Zobacz również

Przedsiębiorcy z Dolnego Śląska mieli okazję aby zaprezentować siebie na tegorocznych targach IFA 2024 w Berlinie. Są to największe i najstarsze targi elektroniki użytkowej i sprzętu AGD. Ten wyjazd odbył się w ramach projektu Going Global 4.0, który jest realizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy