Nie są to wszystko postacie stricte materialne. One maja swój wymiar właśnie taki przestrzenny, taki niedopowiedziany. Duszyczka tak jak większość postaci, właściwie wszystkie na tej scenie, mają swoje wielowymiarowe byt – mówi Monika Bolly, aktorka.
Czas na mnie to 9. realizacji Teatru Polskiego z okazji 100. rocznicy urodzin Tadeusza Różewicza. Tym razem aktorzy będą nie tylko przedstawiać poezję poprzez recytacje, ale w dużej części ją wyśpiewają.
Teraz mierze się z twórczością Tadeusza Różewicza wokalnie, co dla mnie jest, nie będę ukrywał, bardzo trudne, gdyż zawsze boję się śpiewać, stresuje się tym, dlatego się bardzo cieszę, ze mogę się z tym zmierzyć. Pod opieką Roksi czuje się bezpiecznie i już chce wystąpić i zaśpiewać ideę, o której wspominał pan Jan Szurmiej – mówi Krzysztof Brzazgoń, aktor.
Muzykę do spektaklu skomponowało czterech artystów, którzy mocno różnią się muzyczną stylistyką i spojrzeniem na poezję.
Wszystkich nas, kompozytorów, łączy jazz. A reszta to kwestie wyobraźni i doświadczeń każdego z nas, bo każdy ma radykalnie odmienne doświadczenia. Jednym mocnym wspólnym mianownikiem, jeżeli chodzi o kompozycje Marcina i moje, to brechtowski, bardzo mocny akcent. Brechtowski! Nieco przerysowany dellartowy, teatralny, o szerokim geście, który się w życiu nie zmieści w klubie, a tutaj tak. I pełną parą to wszystko na scenie nam, przynajmniej na dzień dzisiejszy, idzie – mówi Roksana Vikaluk, aktorka, kompozytorka.
Premiera spektaklu czas na mnie odbędzie się 17 grudnia o godz. 19.