Teki w naszym założeniu są takim buforem. Mamy transporty w nocy i tym ludziom trzeba po tak długiej podróży, po tylu godzinach stania na granicy, w jakiś sposób pozwolić chociaż jeden dzień złapać oddech, a później chcemy umieścić te osoby w miejscach, w których przynajmniej przez najbliższy miesiąc będą mogły przebywać. W sytuacji alarmowej to sale gimnastyczne, sale widowiskowe i tak dalej, ale to są miejsca zbiorowego zakwaterowania. To na pewno nie jest coś, co jest dobrą rzeczą. No ale po pierwsze -trzeba tym ludziom pomóc i dla nich też lepsze jest takie rozwiązanie niż brak żadnego rozwiązania, ale na tę chwilę zapewniamy w miarę dobry start – mówi Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.
W najgorszym przypadku zostaje jeszcze szpital tymczasowy, który również może stać się schronieniem.
Szpital tymczasowy jest w tej chwili wygaszany, do 15 marca, może wcześniej, już nie będzie pacjentów. Ja się wstrzymuję z pewną decyzją, bo z jednej strony jest możliwość przeznaczenia tego szpitala, oczywiście nie na łóżkach szpitalnych, jako noclegowni. W momencie, kiedy mielibyśmy wielką presję uchodźczą i byśmy szukali wszędzie tych miejsc, gdzie ludzie mogą leżeć, odpoczywać i przebywać. Jest to też w miarę dobry teren, bo jest trochę wolnej przestrzeni, jest odpowiednia liczba punktów sanitarnych, prysznicy, więc to jest pod tym względem dobra rzecz, ale też jestem w kontakcie z Ministerstwem, ponieważ sytuacja w niektórych kwestiach jest dla nas nieprzewidywalna – mówi Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.
Samorząd Województwa Dolnośląskiego i Uniwersytecki Szpital Kliniczny zadbają także o studentów.
Mamy 79 studentów z Ukrainy, którzy po części są tam i zapewniliśmy ich, że absolutnym priorytetem jest to, żeby zapewnić im możliwość studiowania. Nie będzie z tym żadnego problemu. W Polsce jest 750 osób, Polaków, którzy studiują medycynę na Ukrainie. Wczoraj rozmawialiśmy o tym. Ci młodzi ludzie nie chcą tam wracać, część osób jednak chce tam wracać, koordynujemy to. Wczoraj było spotkanie rektorów Uniwersytetów Medycznych. Pracujemy nad globalnymi rozwiązaniami i one w ciągu najbliższych godzin się wydarzą. Jestem przekonany o dobrej woli Ministerstwa Edukacji i Nauki i Ministerstwa Zdrowia również w kontekście finansowania tych ponad siedmiuset osób, których większość będzie chciała zostać w Polsce – mówi prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.