Mieszkańcy Nadodrza i wrocławscy aktywiści o remont tej ulicy walczyli od 2017 roku. W końcu się udało i przebudowa ul. Pomorskiej, która trwała prawie dwa lata, kończy się.
– Dotąd nie było tutaj ścieżki rowerowej, a sam chodnik był mocno wysłużony. Dzisiaj mówimy tu o nowych chodnikach, ścieżkach rowerowych, nowej jezdni i torowisku ukończonym w kostce granitowej, tak, aby ten historyczny sznyt ulicy Nadodrza był zachowany, to jest nasz kompromis wypracowany z wojewódzkim konserwatorem zabytków. To jest wszystko to, co widzimy. Dodatkowo pojawią się tutaj jeszcze nasadzenia drzew, tak aby nadać charakter alejowy tej ulicy. – mówi Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji.
Dziś otwartą Pomorską przyszedł zobaczyć prezydent Wrocławia Jacek Sutryk:
– Ja dobrze pamiętam, jak ta ulica wyglądała przed remontem. Wyglądała strasznie, zresztą od wojny nie ruszana. Trzeba było wymienić mnóstwo sieci pod ziemią, sieć wodno-kanalizacyjną, pamiętającą jeszcze czasy przedwojenne, wiele innych sieci. To udało się zrobić. Dzisiaj mamy tam chodniki, ścieżki rowerowe, piękny asfalt, wydzielony tor dla autobusów i tramwajów. Wydaje mi się, że szybko dzięki temu będziemy się mogli dostać do centrum miasta i z niego wydostać – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Mniej optymistycznie patrzą na przebudowę ulicy Pomorskiej mieszkańcy i rada osiedla, bo widząc remont niedawno oddanych do użytku mostów Pomorskich, można stracić optymizm:
– Rzeczywiście remont się nie zakończył. Ja już korzystając z chodnika czy też z ulicy, bo już jechałam kilka razy Pomorską, muszę powiedzieć, że mam kilka uwag. Przekazałam je dzisiaj do Wrocławskich Inwestycji, czyli do podmiotu, który zawiaduje tym remontem. Zobaczymy. Jeszcze nie było oficjalnego otwarcia. Mam nadzieję, że te poprawki zostaną zrealizowane i mam nadzieję, że też od razu prace były wykonane lepiej niż na Moście Pomorskim – mówi Izabela Duchnowska, przewodnicząca zarządu osiedla Nadodrze i wrocławska radna miejska.
Miasto tłumaczy, że remont mostów to wina konserwatora zabytków i projektanta, którzy źle oszacowali wytrzymałość kostki brukowej.
– Na Mostach Pomorskich przebudowujemy bezpośrednio wykończenie torowiska. Wszystko dlatego że to, które było wymyślone przez projektanta, a tak naprawdę narzucone przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, nie spełniło swojego zadania. Technika, którą wymyślono po to, aby zachować tą staroużyteczną kostkę brukową do wykończenia torowiska, okazała się być niefunkcjonalna w praktyce. Ona super wyglądała i rzeczywiście była historyczna, natomiast wykorzystana ponownie siły, które działały na nią jadącego tramwaju czy autobusu nie dała rady -mówi Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji.
Koszt przebudowy i remontu ul. Pomorskiej to prawie 80 milionów złotych, z czego 95 % to dofinansowanie z rządowego programu.