– Takiego ryzyka nie ma – z dwóch głównych powodów. Pierwszy to taki, że sieci dystrybucyjne są zakopane na odpowiedniej głębokości, a więc są poniżej głębokości przemarzania gruntu. Nie ma takiego ryzyka, że może ten grunt zostać zmrożony w miejscu, gdzie jest rura wodociągowa z wodą – zaznacza Grzegorz Karlik, manager Zakładu Sieci Eksploatacji MPWiK we Wrocławiu.
Woda w sieci dystrybucyjnej płynie cały czas, a do mieszkańców jest dostarczana pod ciśnieniem, co wyklucza ryzyko jej zamarznięcia w kanalizacji miejskiej. Wrocławianie potwierdzają, że nie mieli z tym problemów.
– Wszystko w porządku, nic się nie dzieje. U nas woda nie zamarzła.
– Woda płynie, wszystko jest w porządku.
– Nie miałam takiej sytuacji.
– Ja myślę, że normalnie płynie. Nie miałem nigdy takiego problemu – mówią wrocławianie.
– Inaczej jest trochę z przyłączami wodociągowymi, bo tutaj dużo zależy od tego, jak poszczególni mieszkańcy dbają o pomieszczenia, szczególnie w tych miejscach, w których to przyłącze wchodzi do budynku. Jeśli to pomieszczenie nie jest ogrzewane i tam temperatura spada poniżej 0 stopni, a wiemy, że w budynku nie zawsze jest rozbiór wody – woda stoi w rurze – to może zamarznąć – podkreśla Grzegorz Karlik, manager Zakładu Sieci Eksploatacji MPWiK we Wrocławiu.
Na Dolnym Śląsku sieci wodociągowe są zakopane mniej więcej 120 cm pod ziemią, a te sieci, który są przypisane typowo do MPWiK we Wrocławiu nawet głębiej, dlatego woda w rurach zwyczajnie nie zamarznie, ale problemem mogą być takie miejsca jak na przykład garaże.
– Najlepszym sposobem zawsze jest ogrzewanie pomieszczenia. Nawet takie delikatne, żeby utrzymywać w pomieszczeniu temperaturę powyżej 4 stopni na plusie. Jeśli to jest z jakiś powodów niemożliwe, to trzeba się posiłkować izolacją termiczną dla takiej rury wodociągowej lub przewodami elektrycznymi. Wszystkim, co oferuje współczesna technika, żeby tę temperaturę w rurze zapewnić – mówi Grzegorz Karlik, manager Zakładu Sieci Eksploatacji MPWiK we Wrocławiu.