– W ostatnim miesiącu przyszło do nas do świetlicy, czy na streeta około 60-70 różnych osób – mówi Magdalena Maciejewska, Fundacja Salida.
Fundacja Salida pomaga takim osobom. Ma do tego zachęcić nowy punkt mobilny działający na Nadodrzu, gdzie za darmo potrzebujący mogą dostać środki higieniczne jednorazowego użytku.
– Mamy różnego rodzaju strzykawki i o różnych rozmiarach igły. Mamy tutaj też gumowe rękawiczki, aby to wszystko było też dla nas bezpieczne i mamy specjalne pojemniki do utylizacji igieł, bo na przykład osoby zakażone wirusem HIV też mogą brać narkotyki. Mamy także bandaże, wodę utlenioną. Chcemy pomóc tym osobom, często posiadają one różne rany – zaznacza Hubert Godlewski, Fundacja Salida.
Podczas spotkania można się także poczęstować gorącą zupą i porozmawiać.
– Przy okazji tej zupy możemy wymienić sprzęt i jakoś zachęcić osoby, które są uzależnione, aby poszerzyły swoją wiedzę na temat redukcji szkód, czy też na temat tego, gdzie można się zbadać na HIV – dodaje Magdalena Maciejewska, Fundacja Salida.
W akcji chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo i higienę osób uzależnionych.
– Nie każdego da się od razu wyleczyć i uzdrowić, to jest takie minimum, które możemy zrobić, aby ograniczyć inne choroby, którymi można się zakazić i wynikają z tego, że narkomani na przykład używają brudnych igieł – podkreśla Hubert Godlewski, Fundacja Salida.
Przedstawiciele fundacji czekają na osoby potrzebujące we wtorek i czwartek na wrocławskim Nadodrzu przy pl. Staszica od godz. 10:30-12:00.
Nie warto się wstydzić prosić o pomoc, bo to może uratować komuś życie. Fundacja Salida zaprasza do kontaktu i zjedzenia zupy ze streetworkerami.