Po pierwszej połowie był remis 38:38. Wrocławianie nie trafili w tej części ani jednego z dziewięciu rzutów za trzy punkty. Górnik za to popełnił aż siedem strat. Gra była zacięta, oba zespoły walczyły o każdą piłkę.
– Pierwszą połowę zagraliśmy naprawdę dobrze. Byliśmy skoncentrowali, wszyscy dobrze grali, rozumieliśmy się. Wyszliśmy z szatni po przerwie i byliśmy nieskoncentrowani – mówi Michał Jędrzejewski, zawodnik WKK Wrocław.
W trzeciej kwarcie WKK dopadła niemoc strzelecka, którą skutecznie wykorzystali koszykarze Górnika. Zdobyli przewagę, której nie oddali już do końca. Wygrali tę część 22:9.
– Dobrze broniliśmy w trzeciej kwarcie. Zrobiliśmy 13 punktów przewagi i utrzymaliśmy to do końca. Graliśmy konsekwentnie – ocenia Łukasz Grudniewski, trener Górnika Trans.eu Wałbrzych.
Górnik zebrał więcej piłek, lepiej radził sobie pod koszem. Koszykarze Łukasza Grudniewskiego zagrali także na wyższej skuteczności. Pokonali rywala 78:65.
– Głębia naszego składu pozwoliła nam grać cały mecz na bardzo dużej intensywności. Tak, jak podczas meczu mówił nam trener. Nawet jeśli WKK przysłowiowo nie pęknie w pierwszej i drugiej kwarcie, to stanie się to później w trzeciej lub czwartej. Rywale mieli dużo węższą rotację niż my – komentuje Kamil Zywert, zawodnik WKK Wrocław.
Zawodnicy WKK są aktualnie w kryzysie. Dla wrocławian to bowiem trzecia porażka z rzędu na własnym parkiecie.
– Jest ewidentnie problem z rzutami za trzy punkty. Kiedy przychodzi trudny moment, zawodnikom włącza się coś takiego, że nie gramy zespołowo, tylko każdy z nich chce to zrobić samemu i chyba to nasz największy mankament teraz. Kiedy nam szło, były pewne automatyzmy – mówi Tomasz Niedbalski, trener WKK Wrocław.
Wyjątkowa była również atmosfera meczu. Kibice z Wałbrzycha przybyli licznie, aby dopingować swój zespół.
– Bardzo licznie przyjechali i zrobili niesamowitą atmosferę. Myślę, że ten szósty zawodnik pozwolił nam zwnieść się na wyżyny i zagrać świetne spotkanie – dodaje Kamil Zywert, zawodnik WKK Wrocław.
– Kibice Górnika zawsze byli świetni. Mają dobry doping. Przy takim dopingu gra się dużo lepiej, nawet przeciwnikowi. Wtedy jest specyficzna atmosfera – tłumaczy Michał Jędrzejewski, zawodnik WKK Wrocław.
Aktualnie Górnik znajduje się na 2. miejscu w ligowej tabeli. WKK Wrocław zamyka podium 1. ligi koszykówki mężczyzn.