Długołęka: bicie rekordu w największej lekcji jogi w Polsce we wrześniu

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
To było ogromne wyzwanie. Do tego wydarzenia wszyscy przygotowywali się wiele tygodni, bo to tutaj Kiełczowie, 24 czerwca miała się odbyć największa lekcja jogi w Polsce i wszystko, by się udało, gdyby nie pogoda. Niestety padało przez całą noc i podjęto decyzję, by bicie rekordu Polski przenieść na wrzesień. Wtedy na pewno wszystko się uda, ale jak Państwo widzą, miłość do jogi zaszczepiona przez tyle tygodni została

– Joga weszła w krew mieszkańcom Długołęki?


– Myślę, że tak. Są grupy, które regularnie ćwiczą i będziemy chcieli nadal rozwijać, zachęcać więcej uczestników, żeby uczestniczyli w tym bardzo fajnym wydarzeniu – mówi Małgorzata Łątka, mieszkanka Kiełczowa.


My mamy jogę u siebie w miejscowości Kątna i pani Marta prowadził nas jogę. Tak że joga jest nam już znana – mówiła Wanda Saltarska, sołtyska z Kątnej.


-Bardzo cieszy nas to, że gmina Długołęka zaczęła żyć jogą. Tutaj zaczęła się moda na jogę i cieszymy się, że wiemy o tym, że nasi mieszkańcy, prowadząc zdrowy styl życia, uczestniczą aktywnie w różnych przedsięwzięciach. I ta joga zaczęła bardzo pasować, było duże zainteresowanie i wydaje mi się, że gdyby nie ten deszcz, to dzisiaj byśmy powiedzieli ten rekord – mówi Piotr Duszeńko, pełnomocnik wójta Długołęki ds. społecznych.


Na sali gimnastycznej w Kiełczowie duzi i mali, w różnym wieku i w różnym stopniu zaawansowania w ćwiczeniach jogi. Nie było wesoło, bo zajęcia zorganizowano zamiast planowanego od dawna wydarzenia: Bicia Rekordu Polski w Największej Lekcji Jogi.


Niestety, ale warunki atmosferyczne nie pozwoliły nam na realizację. Została podjęta decyzja, że przykładamy to bicie rekordu tak, żebyśmy mieli szansę go po prostu pobić – mówi Iwona Olearnik, sołtyska wsi Kamień, pomysłodawczyni bicia rekordu.


W gminie była susza, były ogromne upały, natomiast nagle załamanie pogody. No i trudna decyzja. Rzeczywiście, ale podjęliśmy ją tak naprawdę w imię rozsądku i tego, żeby ten rekord został ustanowiony w późniejszym terminie mówi Piotr Duszeńko, pełnomocnik wójta Długołęki ds. społecznych.


Taką decyzję mieszkańcy Długołęki i wielu innych miejscowości, którzy przyszli gotowi pobić rekord Polski, doskonale rozumieli, choć nie kryli rozczarowania.


 – Jak przebywaliśmy się do tego? No jest rozczarowanie, ale mamy nadzieję, że i tak powiemy ten rekord mówiła Wanda Saltarska, sołtyska z Kątnej.


-Troszeczkę jest to rozczarowanie, aczkolwiek jestem dobrej myśli, ponieważ jest przełożonym termin ponoć na wrzesień, więc dzisiaj przećwiczymy. Sprawdzimy, ile osób jest chętnych, a ile nie i nie będziemy próbować po raz kolejny, czyli we wrześniu. A Pani będzie? Oczywiście – mówi Dorota Leniak, mieszkanka Domaszczyna.


Wszystko wskazywało na to, że rekord by pobito, bo zainteresowanie było ogromne. Udział zapowiedziało ponad 800 osób, ale do pobicia potrzeba co najmniej 725 uczestników.

Będziemy walczyć dalej. Może tak miało być, mamy więcej czasu na organizację, trzeba szukać dobrych stron i no już myślimy o tym, kiedy i jak. Mamy więcej czasu na organizację, na marketing i na reklamę jogi i tego wydarzenia. We wrześniu już po prostu nie ma innej opcji i musi się udać – podsumowuje Iwona Olearnik, sołtyska wsi Kamień, pomysłodawczyni bicia rekordu.


Oczywiście próbujemy, musimy pobić ten rekord, ćwiczymy codziennie, regeneracja ciała, ducha i spokoju ducha. – mówiła Małgorzata Łątka, mieszkanka Kiełczowa

Termin już wstępnie ustalono. Najprawdopodobniej największa lekcja jogi w Polsce odbędzie się we wrześniu. Musi wziąć w niej udział ponad 725 osób, ale mieszkańcy twierdzą, że nie będzie z tym problemu.


 -Myślę, że jak mina Długołęka jest bogata w tyle osób i będzie tyle osób, jak będzie bity rekord, –mówiła Dorota Leniak, mieszkanka Domaszczyna.

-Przyjdzie pani?


-Na pewno. Gwarantuje na pewno 100% mówiła Wanda Saltarska, Sołtyska z Kątnej

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy