Były konkursy, rejsy statkami, spacery z przewodnikami.
– Zaraz będziemy tańczyć zumbę. – To taki aktywny odpoczynek. – Oczywiście jak najbardziej.
– Już któryś raz tu jestem z rzędu. I bardzo dobrze. Duża różnorodność stoisk i materiały można jakieś dostać. – Warto organizować Dni Odry? – Bardzo warto. – A jak pan zazwyczaj odpoczywa nad rzeką? – Jak najczęściej spacerując, bo boję się wody – mówią mieszkańcy.
Wrocław z perspektywy Odry zachwyca i mieszkańców i turystów.
– Ja jestem z Podkarpacia, przyjechałem do syna tutaj, bo pracuje we Wrocławiu i tak po prostu wziął nas tutaj na spacer i zwiedzamy. – Jak się podoba? – Bardzo fajnie, drugi raz dopiero we Wrocławiu. Jest super. Także jestem zadowolony z tej wizyty.
– Ja jestem pierwszy raz, więc trudno mi tak powiedzieć. Przyjechałem z Legionowa, więc bardzo mi się podoba Wrocław. Ostatni raz byłem 30 lat temu, więc na nowo poznaję Wrocław. – A pani na co dzień odpoczywa nad Odrą? – Na co dzień odpoczywam nad Wisłą, bo akurat mieszkam nad Wisłą. Ale Odrę też lubię, bo z pochodzenia jestem z Wrocławia. Przyjechaliśmy, chcieliśmy sobie popływać rejsami.
– Właśnie sami sobie dopiero teraz przyszliśmy. Także widzieliśmy tutaj tylko część akcji. – I chcieliśmy powiedzieć, że nie jesteśmy z Wrocławia. Jesteśmy turystami. Przyjechaliśmy z Bielska-Białej, więc zwiedzamy, odpoczywamy. – To jak się Wrocław podoba? – Bardzo, jesteśmy tutaj cyklicznie. Jedno z lepszych miejsc w Polsce, żeby sobie odpocząć, jeżeli chodzi o takie duże miasta – dodają turyści.
– Mamy taką nadzieję. Bardzo byśmy chcieli, żeby przyciągały jeszcze bardziej. Mamy ruch statków na Odrze, ale mamy też dużo dobrego, prywatnego biznesu ulokowanego wokół Odry. Mówimy przecież o wypożyczalniach kajaków, ale mówimy też o lokalach nadodrzańskich, które cieszą się tym, że rzeka przepływa tuż pod ich oknami i dzięki temu ci, którzy tam przychodzą, mają też frajdę z tego, że siedzą w bardzo ładnej atmosferze, w dobrym otoczeniu – mówi Radosław Michalski, dyrektor wydziału promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Wrocław z perspektywy Odry zachwyca i mieszkańców i turystów. Wypoczywając nad rzeką, warto pamiętać również o zasadach bezpieczeństwa.
– Przede wszystkim zdrowy rozsądek, bez alkoholu i korzystamy z miejsc, które są dopuszczalne do użytkowania sprzętu, ale też do wchodzenia. Do Odry nie wchodzimy, jest to niebezpieczne. Korzystajmy z pływalni i z kąpielisk. A Odra jest po to, żeby na nią popatrzeć, popływać jednostkami pływającymi. Piękna w dzień i w nocy, ale nie wchodzimy do wody – mówi Krzysztof Skrzyniarz, prezes Dolnośląskiego WOPR.
Zeszłoroczna katastrofa ekologiczna na Odrze pokazała, co dzieje się, kiedy rzeka jest zaniedbana. Ruch turystyczny nad Odrą wrócił, ale obchody tegorocznego święta Odry było ukierunkowane na działania edukacyjne, który miały przypomnieć, jak ważna dla życia miasta jest rzeka i że każdy może o nią dbać, chociażby nie śmiecąc.
