– Niestety nie jestem. Mój system premiowania jest zbyt słaby, żebym mogła się tak czuć, ale nie narzekam, bo mam pracę w czasie pandemii.
Wrocławianie też opowiedzieli o swoich szefach albo o tym, jaki powinien być ten najlepszy.
– Mój szef jest taktowny, wdzięczny, docenia z pewnością!
– Myślę, że uśmiech na twarzy, zadowolenie z tego co robię. Informację zwrotną mam natychmiast. Drugą sprawą są oczywiście zarobki, w końcu to praca.
– Transparentności, uczciwości i może jakiegoś wyrównywania szans.
– Chciałbym sam sobie być szefem. Wtedy samemu można decydować i nie ma odgórnych poleceń. To chyba najlepsza opcja!
– Dobry szef to taki, który patrzy się na swojego pracownika całościowo. Nie tylko na efekty jego pracy, ale także na jego osobowość, na to, co lubi robić po pracy. Musimy pamiętać, że praca musi przynosić nam także przyjemności – mówi Anna Drabek, coach biznesu.
Jak zdradza Anna Drabek, coach biznesu coraz częściej zwraca się uwagę na to, aby pracownik, a nie tylko klient był zadowolony.
– Zadowolony pracownik przyniesie nam lepsze relacje z klientem i nowych klientów. Dlatego też to docenianie jest tak ważne, jak naprawianie błędów. Wszyscy gramy do jednej bramki – dodaje Anna Drabek, coach biznesu.
Beata Rajba, psycholog Dolnośląskiej Szkoły Wyższej wyjaśnia, że brak docenienia ze strony szefa niesie za sobą wiele konsekwencji.
– Narasta w nas złość i duży poziom stresu. Wiąże się z tym wypalenie zawodowe, które jest podobne do depresji. Zniechęcenie, bark motywacji do pracy – zdradza Beata Rajba, psycholog Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.
Pandemia dla wszystkich okazała się wyzwaniem. Szefowie starają się zdalnie kontrolować pracowników, a pracownicy muszą lepiej się zorganizować. To sprawia, że w pracy jesteśmy niemalże bez przerwy.
– Wielu szefów mówi, że pracuje więcej niż wcześniej. Właśnie ze względu na to kontrolowanie zdalne – dodaje Anna Drabek, coach biznesu.
– Myślę, że pracodawca dziś oczekuje, że pracownik lepiej się zorganizuje, a także dużej samodzielności i łączenia życia domowego z pracą. Na pewno także dużej odporności na stres – podsumowuje Beata Rajba, psycholog Dolnośląskiej Szkoły Wyższej
Mogłoby się wydawać, że dzięki pandemii bardziej docenimy pracowników szpitali, nauczycieli lub sprzedawców. Badania jednak tego nie potwierdzają, psycholog tłumaczy, że wynika to z trzeciej fazy stresu, w której obecnie się znajdujemy. Polega ona na złości i wyczerpaniu. Po roku pandemii docenianie siebie nawzajem może być trudne, ale bez tego nie tylko w pracy, trudno o uśmiech. Nawet pod maseczką.