Dokarmianie ptaków w okresie letnim tylko im szkodzi

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Gołębie, wróble, kaczki, łabędzie - to są ptaki, które mieszkają w naszym mieście i które najczęściej możemy spotkać. Powstaje pytanie - czy możemy je dokarmiać? Odpowiedź brzmi - tak - ale należy to robić mądrze.

Na pewno nie w okresie letnim, kiedy te ptaki mają pod dostatkiem pożywienia i pożywienie dodatkowe, które jest wrzucane najczęściej do zbiorników wodnych i tylko się rozkłada oraz powoduje dodatkowe zanieczyszczenie i zakwity wody – mówi Joanna Rosenberger, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

Możemy jednak dokarmiać je w okresie zimowym.  Wtedy też najlepiej nie wrzucać jedzenia do wody, ale zostawić na brzegu. Należy też pamiętać o tym, że jedzenie musi być odpowiednie dla ptaków.

Pod domem mi wysypują tony chleba, tylko szczury przychodzą, bo rzeka obok. Jesteśmy ze Świebodzic, ale też mamy rzekę. Mieszkamy przy niej i z całego osiedla przynoszą i wysypują. Nawet nie chce im się z worka foliowego wyciągnąć tego chleba. Te biedne ptaki mają sobie same to rozpakować? – mówi mieszkaniec Świebodzic.

Nie możemy im rzucać resztek z obiadu, jak również chleb. Najlepsze będą gotowane warzywa bez soli. Na przykład marchewka, ziemniaki oraz wszelkiego rodzaju nasiona, które można kupić w sklepach. Może to być pszenica, kukurydza, owies – mówi Joanna Rosenberger.

Jestem za tym, żeby to było specjalne jedzenie, w specjalnych miejscach. A nie tak, jak widzieliśmy wczoraj, że ludzie dokarmiają kaczki bułkami, mimo to, że jest to dla nich niebezpieczne. Tak samo jest ze  wszystkimi innymi ptaszkami, które mają swój, które powinny spożywać, a nie takie dokarmianie tym, co ktoś ma przy sobie – mówi mieszkanka Wrocławia.

W środowisku naturalnym w miesiącach letnich ptaki mają dużo jedzenia, więc dokarmiając je wtedy  – szkodzimy im. 

Jeżeli już zaczynamy dokarmiać ptaki w okresie zimowym to powinniśmy to robić regularnie. Jeżeli są dokarmiane to nie odlatują w miejsca, gdzie mogą znaleźć pożywienie i kiedy przychodzą naprawdę srogie mrozy ptaki zostają można powiedzieć na lodzie, ponieważ wtedy ludzie już zazwyczaj nie chcą wychodzić, żeby je dokarmiać – mówi Joanna Rosenberger, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

Dokarmia pani ptaki? – Zimą tak. Mamy karmnik u dziadka w ogródku i wtedy kupujemy w sklepie zoologicznym specjalne jedzenie albo też mamy swoją papużkę, która nie wszystko zjada, a wiemy, że ptaszki jadają – mówi mieszkanka Wrocławia.

Co ptaki jedzą? – Ziarna. – Dokarmiasz je? – Tak. – W lecie czy zimą? – W lecie i zimą – mówi mały Piotruś, mieszkaniec Wrocławia.

Dokarmiając gołębie powodujemy, że ptaki te  nadmiernie się rozmnażają, w związku z tym różnego rodzaju choroby łatwiej między sobą przenoszą. 

W okresie bardzo dużych mrozów jest to dopuszczalne, z tego dokarmienia przy okazji na pewno skorzystają inne ptaki. Ale gołębi jest na tyle dużo w mieście, że dokarmianie robi im tylko wiekszą krzywdę – mówi Joanna Rosenberger.

Albo karmimy jak należy albo nie karmimy w ogóle – mówi mieszkanka Świebodzic.

Zobacz również

Choć w ostatnich dniach największe emocje budził widok zalanych miast, ogromne straty ponieśli również rolnicy. O wsparciu dla nich, także w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego regionu i całego kraju, mówił dziś we Wrocławiu wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy