– Mamy tę możliwość rozpoczęcia współpracy z dziećmi, z najzdolniejszą młodzieżą na Dolnym Śląsku. Rok wcześniej niż inne województwa. Opracowaliśmy jako Dolnośląska Akademia Piłki Ręcznej taki idealny model, można powiedzieć. Ten pierwszy rok to jest kadra DAPR-u, czyli Dolnośląskiej Akademii Piłki Ręcznej, później mamy 2 lata kadry dolnośląskiej i najzdolniejsi trafiają do kadry Polski. Tutaj spotykają się najzdolniejsi z Dolnego Śląska, ze wszystkich klubów. Współpracujemy z trenerami klubowymi i wybieramy tę młodzież na turniejach, które też organizuje Dolnośląska Akademia Piłki Ręcznej. Robimy 3 turnieje dla chłopców, 3 turnieje dla dziewczynek. Wybieramy na tym turnieju najzdolniejszych i trenerów, którzy prowadzą dalej tę kadrę – opowiada Marek Palica, trener Dolnośląskiej Akademii Piłki Ręcznej.
Młodzi sportowcy, poza treningami klubowymi, w weekendy przyjeżdżają na treningi Akademii. Dzięki temu podnoszą swój poziom sportowy.
– Najzdolniejszy ma możliwość trenowania z najzdolniejszym, bo wtedy mu taki trening dużo więcej daje niż gdy ta różnica poziomów między nimi jest większa – dodaje trener.
– Turnieje podobają mi się bardzo, bo u nas jak my gramy, w Śląsku, tam mamy swoje treningi, to niektórzy nie mogą być, więc gramy w gorszym składzie, tu są sami najlepsi, więc rozwijamy się z najlepszymi.
– Są spoko.
–No fajnie, się podobają, bardzo fajne są.
– Są bardzo fajne, dynamiczne, rozwijamy się z każdą minutą i stajemy się coraz lepsi – twierdzą zgodnie młodzi zawodnicy.
– No my mamy trochę inne, bo my musimy się bardziej rozciągać i w ogóle, bo w tej bramce trzeba być szybkim, dynamicznym i rozciągniętym bardzo – dodaje przyszły bramkarz.
Co ważne, treningi w Akademii są bardzo kompleksowe. Poza zajęciami sportowymi dzieci mają lekcje z dietetykiem oraz ćwiczenia z fizjoterapeutą.
– Mamy tę możliwość pokazania młodzieży jak najszerszy wachlarz, bo nie skupiamy się tylko i wyłącznie na treningach. Chłopcy i dziewczynki mają testy, które są zalecane i które Polski Związek Piłki Ręcznej robi w kadrach narodowych. Tak samo na tym szczeblu współpracujemy właśnie z fizjoterapeutą Krzysztofem Wojtasiakiem, który pracuje z młodzieżową kadrą Polski kobiet i takie same testy dla nas wykonuje – mówi Marek Palica.
– To są badania funkcjonalne pokazujące nam zaburzenia prawidłowych wzorców ruchowych. Mamy 7 ćwiczeń, każde jest punktowane. Maksymalna liczba, czyli prawidłowy wzorzec ruchowy, to 3 punkty, zaburzony – 2 punkty, a jeden, gdy jest duża rozbieżność w tych wzorcach i 0 w momencie, kiedy wystąpi ból. Są to ćwiczenia pokazujące zakres ruchomości i ewentualnie też ograniczenia w stawach barkowych, stawach biodrowych, stawach kolanowych i skokowych, siłę mięśniową również – czy jest na odpowiednim poziomie. Dbam o to, żeby te treningi były bezpieczne, żeby nie było urazów, kontuzji, więc o zdrowie tych zawodników. Jeśli coś się już wydarzy, to moim obowiązkiem jest, żeby pomóc i żeby zawodnik mógł wrócić do kontynuowania treningu. Nasze mięśnie mają zdolność zapamiętywania, więc jeśli teraz, w tym wieku, nauczą się poprzez naszą podpowiedź fizjoterapeuty i trenerów, jak prawidłowo wykonywać dane ćwiczenia, to na pewno im to pomoże w dalszym rozwoju kariery zawodowej – zapewnia Krzysztof Wojtasiak, fizjoterapeuta Dolnośląskiej Akademii Piłki Ręcznej.
– Kiedyś będziecie piłkarzami ręcznymi? – Tak.
– Taką mamy nadzieję, że się dostaniemy do kadry Polski najlepiej.
– No żeby grać w reprezentacji i pewnie w jakichś klubach dobrych – mówią o swoich marzeniach zawodnicy.
– Od 5 lat DAPR istnieje i współpracujemy tutaj z Urzędem Marszałkowskim i odnosimy bardzo duże sukcesy, bo byliśmy mistrzami Polski, zarówno w chłopcach, jak i dziewczynkach w tym okresie. Co roku jesteśmy praktycznie w ścisłym finale, tak że ta kompleksowość i różnorodność, którą im proponujemy tutaj, przez te 3 lata, procentuje później właśnie na tle innych województw – podsumowuje Palica.