Najwyższe odznaczenia państwowe dla działaczy Ruchu Wolność i Pokój w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy wręczyli minister Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta oraz Zofia Romaszewska, doradca prezydenta RP. Andrzej Duda o samych działaniach w specjalnym liście pisał tak…
– Był to przejmujący akt sprzeciwu pokolenia, któremu przyszło wchodzić w dojrzałość w stanie wojennym. W czasie, gdy wmawiano nam, że o pokój walczy się za pomocą czołgów, także tych wyprowadzanych na ulicę przeciwko swoim własnym obywatelom. Młodzi opozycjoniści wskazywali, że wolność i pokój nie są sobie przeciwstawne. Myśl ta znalazła swój wyraz w logo ruchu, w którym gołąbek pokoju dotychczas przewrotnie wykorzystywany przez komunistyczną propagandę został wpisany w gest zwycięstwa – z listu prezydenta RP, Andrzeja Dudy.
Kilkudziesięciu działaczy WiP-u zostało uhonorowanych za działalność niepodległościową w latach 80-tych. Impulsem do powstania Ruchu Wolność i Pokój była chęć obrony szczecińskiego działacza NZS Marka Adamkiewicza, który za odmowę złożenie przysięgi wojskowej w grudnia 1984 roku został skazany i uwięziony w Zakładzie Karnym w Stargardzie.
Maciej Dymny, działacz WiP-u ze Szczecina mówi, że Ruch Wolność i Pokój miał zupełnie inne myślenie o zmianie systemu.
– Przeszliśmy z konspiracji do jawności. To był taki próg, który u starych działaczy Solidarności był trudny do pokonania przez ich przeżycia i represje. Tutaj młoda krew otworzyła nowe sposoby widzenia tego wszystkiego, może bardziej otwarte i ryzykowne, ale dające większe rezultaty, czego dowodem jest to, że to poskutkowało – mówi Maciej Dymny, działacz WiP-u ze Szczecina.
Ruch Wolność i Pokój był głosem, którzy przyczynił się do upadku komunizmu. WiP nie miał wtedy żadnych wewnętrznych struktur i władz, był tworzony jako ruch społeczny. Kilkudziesięciu działaczy za tę aktywność zostało odznaczonych najwyższymi oznaczeniami państwowymi.
– Kilka osób, których już nie ma, nie dostało tego odznaczenia. To jest ważne dla ich rodzin i dzieci. To jest często najlepsze wspomnienie po ciężkich latach. Działanie w opozycji nie było proste, ponosiło się różne koszty – zaznacza Marek Krukowski, Fundacja Ruch Wolność i Pokój.
Uroczystość odbyła się w Centrum Historii Zajezdnia.