– Jeśli od kilku dni cała Polska mówi: Dolny Śląsk i Karpacz, a ały świat słucha i powtarza te słowa, to dla nas chyba najlepsza reklama, jak mogła być. Nic, tylko się cieszyć. Jeszcze dwa-trzy lata temu nikt by nie pomyślał, że Forum Ekonomiczne, które tak długo gościło w Krynicy, może być na Dolnym Śląsku – mówi Andrzej Kredkowski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa dolnośląskiego.
– Forum po raz pierwszy w tej formule jest na Dolnym Śląsku i to pokazuje też, jakie jest znaczenie regionu. Jeżeli rozmawiamy o współpracy międzynarodowej, o kontaktach transgranicznych Dolnego Śląska to jest to fantastyczna platforma do tego, żeby nie tylko wymieniać doświadczenia, ale przede wszystkim tworzyć nowe koncepcje. Wczoraj o jednej z nich mówiliśmy, chociaż powstała dość spontanicznie, ale to jest właśnie specyfika tego miejsca. Kiedy spotykał się marszałek Dolnego Śląska, premier Saksonii i hetman Kraju Liberedzkiego można było rozmawiać o wspólnym rozwiązywaniu najbardziej palących nas problemów. To jest właśnie specyfika jego miejsca. Wszyscy mogą rozmawiać o wszystkim i z tego wychodzą konkretne owoce – podkreśla Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka ds. kontaktów międzynarodowych.
– Dla Dolnego Śląska wielkim zyskiem jest to, że to Forum w Karpaczu może spowodować jeszcze większy przypływ turystów w tę część Sudetów. Można tu mówić o szerokim paśmie Sudetów. Kto tu raz przyjedzie, mam nadzieję, że zakocha się w południu Dolnego Śląska, tej części Polski i będzie chciał odwiedzić to miejsce. Może też zacznie inwestować, bo trzeba przyznać, że te tereny Dolnego Śląska troszkę gorzej wyglądają jeśli chodzi o ekonomię, statystyki i bezrobocie. Dla biznesmenów jest to jednak atut, jeśli podejdą do tego zdroworozsądkowo to naprawdę mogą otwierać tutaj swoje fabryki i firmy, bo mają łatwiejszy dostęp do pracowników, czego nie ma chociażby bogata północ lub Wrocław – zaznacza Andrzej Kredkowski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa dolnośląskiego.
– Trudno podsumować coś, co trwa trzy dni, gromadzi 4,5 tysiąca ludzi i ma kilkaset platform wymiany myśli i doświadczeń. Myślę, że trudno jest podsumować efektu Forum zaraz po nim. To jest miejsce, gdzie tworzą się pewne idee i impulsy, natomiast naszym zadaniem później jest przekładać to na codzienność i realia. Myślę, że pierwsze tygodnie i miesiące to będzie podsumowanie tego, co rzeczywiście udało nam się tutaj stworzyć, a co być może będzie impulsem do rozmów na przyszłość – dodaje Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka ds. kontaktów międzynarodowych.