- – Żeby pomagać ludziom, którzy są stalkowani, którzy są psychicznie gnębieni. Mnóstwo takich ludzi jest i my nawet o tym nie wiemy. Ludzie czasami się wstydzą przyznać do tego, że są stalkowani. Głównym naszym celem jest wybudowanie tak zwanej oazy spokoju. To jest taki ośrodek, idea tego jest taki ośrodek, w którym osoby stalkowane, gnębione psychicznie, bo to głównie chodzi o to, mogły sobie odpocząć, mogły zapoznać się z różnymi ekspertyzami, z różnymi fachowcami, którzy po prostu mogą im pomóc – mówi Jarosław Świątek, prezes fundacji Aga, mąż Agnieszki Kotlarskiej.
- – To miejsce, w którym będą oni mogli się trochę nauczyć o stalkingu, trochę z nim oswoić i po prostu potrafić z nim działać, potrafić przeciwdziałać temu zjawisku, potrafić sobie radzić ze swoim stalkerem, trochę odpocząć po prostu od życia codziennego, uciec od tego miejsca, w którym to wszystko się dzieje – dodaje Izabela Szkodowska, członkini rady fundacji Aga.
Stalking to fizyczne lub wirtualne zbliżanie się do kogoś, komunikowanie się z nim wbrew woli, czasem formułowanie gróźb i nachodzenie. Za to przestępstwo objęte art. 190a kodeksu karnego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
- – Niewątpliwie jest to zjawisko, które ciągle jeszcze jest objęte tabu i powinniśmy o tym mówić jak najwięcej, tego rodzaju bardzo specyficznej przemocy jest niezwykle dużo. I to nie jest problem, który dotyka tylko gwiazd ekranu, polityków czy celebrytów. To jest problem, który może dotknąć każdego z nas. Nigdy nie znamy dnia ani godziny, kiedy jakaś osoba po prostu obsesyjnie zacznie się nami interesować. I to budzi przerażenie, to budzi grozę, to budzi zagubienie, to budzi strach. I my jako państwo powinniśmy umieć odpowiedzieć na ten problem, bo to jest problem społeczny – podkreśla dr Krzysztof Śmiszek, poseł na Sejm RP, Lewica.
Najważniejsze w kwestia stalkingu wciąż pozostaje edukacja i uświadamianie społeczeństwa.
