– To było w grudniu. W styczniu przyszły wyniki i okazało się, że to rak – bardzo złośliwy – mówi Teresa Sadowska, pacjentka z nowotworem krtani.
Pacjentce zaproponowano chemioterapię, radioterapię lub zabieg radykalny. Zdecydowała się na operację. Żyje dzięki szybko podjętej decyzji o leczeniu. Lekarze cały czas powtarzają – nie można czekać, gdy dzieje się coś niepokojącego.
– Jeżeli jeden z 6 objawów utrzymuje się dłużej niż przez 3 tygodnie to trzeba iść do lekarza. Ale nie tylko kieruje nas tam laryngolog, ale też stomatolog, gdży jesteśmy na wizycie, pielęgniarka, gdy robimy zastrzyk – mówi prof. Tomasz Zatoński, Prorektor ds. Budowania Relacji i Współpracy z Otoczeniem UMW, Kierownik Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi USK.
Objawy, które powinny nas zaniepokoić to chrypka, ból gardła, guz na szyi, niedrożność nosa, pieczenie i zmiany w jamie ustnej. Tak byłu u pani Wandy. Zmiana na dziąśle wyglądała niepozornie.
– Po wycinku załamałam się. Okazało się, że to jest guzek nowotworowy – mówi Wanda Kozaczkiewicz z Kłodzka od kilku miesięcy walcząca z nowotworem.
Bardzo wiele zmian nowotworowych wykrywają stomatolodzy. Ale warunek jest jeden – trzeba co najmniej dwa razy w roku odwiedzić dentystę.
– Niektórych zmian nie jesteśmy w stanie zobaczyć – tych pod językiem, za językiem, zmiany za trzonowcowet. Bo na wardze zobaczymy jakieś znamię, ale i tak tłumaczymy sobie, że to jest od słońca. Ale taki strupek nie gojąc się od dwóch tygodni musi nas zaniepokoić – tłumaczy prof. Marzena Dominiak, Prorektor ds. Strategii Rozwoju UMW, Prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, Kierownik Katedry i Zakładu Chirurgii Stomatologicznej UMW.
W ostatniej dekadzie chorych z nowotworami głowy i szyi jest o 25 proc. więcej. Co roku w Polsce lekarze wykrywają ponad 12 tys. nowotworów złośliwych głowy i szyi. Połowa pacjentów umiera. Dlatego sami musimy o siebie dbać.
– Nie palić papierosów, nie nadużywać alkoholu i uważać na przypadkowe relacje intymne, które mogłyby prowadzić do infekcji brodawczaka ludzkiego – tłumaczy prof. Tomasz Zatoński, Prorektor ds. Budowania Relacji i Współpracy z Otoczeniem UMW, Kierownik Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi USK.
Skuteczność leczenia nowotworu głowy i szyi wykrytego w początkowym stadium sięga 80-90 proc. Warunek jest jeden – trzeba wcześnie trafić do lekarza i na badania profilaktyczne.
– Trzeba się badać. Endoskopia potrafi wykryć zagrożenie. Czego pani życzyć? Zdrowia, resztę mam. Ja jestem szczęśliwy człowiek… – mówi Teresa Sadowska, pacjentka z nowotworem krtani.