— U części osób wystąpią powikłania jak zapalenie opon mózgowych, ciężkie zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego prowadzące do zaburzeń rytmu serca, a nawet do zgonu – mówi dr Edwin Kuźnik, USK we Wrocławiu.
Grypa powoduje zaostrzenie chorób przewlekłych, takich jak astma, POCHP, niewydolność serca i krążeniowa. Wielu chorych trafia na Oddziały Intensywnej Opieki Medycznej.
Dane Ministerstwa Zdrowia są niepokojące. Na grypę od początku sezonu już zachorowało 1,3 mln. osób. To widać w przychodniach i poradniach. Lekarze przeżywają prawdziwe oblężenie. Trudna sytuacja jest w szpitalach, głównie na oddziałach dziecięcych. W szkołach i przedszkolach nie ma połowy dzieci.
- – Dzisiaj mamy mniej dzieci, mamy 160, ale ogólnie to mamy kuchnie na 300, Dlaczego mniej? Bo chorują, wykruszyło się wiele, grupy są łączone – mówi Jolanta Szybowska, szefowa kuchni w przedszkolu „Niezapominajka” we Wrocławiu.
- – Niestety mamy 3 grupy, było 6, ale dzieci się rozchorowały i zostały 3 grupy – mówi Renata Myszkiewicz, pomoc kuchenna w przedszkolu „Niezapominajka” we Wrocławiu.
Grypa atakuje nagle i w ciągu kilku godzin potrafi zbić z nóg.
- – Objawy są klasyczne – gorączka, bóle mięśni, bóle stawów, osłabienie organizmu. Zalecamy przebywanie w domu, nawadnianie się, jeśli trzeba: leki na ból gardła i inne leki wspomagające – mówi dr Edwin Kuźnik, USK we Wrocławiu.
Szczepienia przeciwko grypie są najlepszą profilaktyczną obroną przed tą groźną chorobą. I mimo że są dostępne i niedrogie. to korzystają z nich nieliczni.
- – Im więcej osób będzie zaszczepionych, tym mniejsze problemy dla nas, dla ochrony zdrowia, a zdrowie jest nadrzędną wartością dlatego jeszcze raz apel, żeby ludzie się szczepili – mówi dr Edwin Kuźnik, USK we Wrocławiu.
Szczyt zachorowań przewidywany jest na styczeń i jeszcze jest czas, by z tych szczepień skorzystać. I wrócić do zasad, które stosowaliśmy podczas pandemii – zachowywaliśmy dystans i nosiliśmy maseczki. Warto do tego wrócić.