– To stąd 21 sierpnia wyjechał pierwszy tramwaj w powojennym Wrocławiu – mówi Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
Tak na nowo rozpoczęła się historia wrocławskich tramwajów, by uczcić te wydarzenia w piątek – 21 sierpnia zaraz po zakończeniu ostatnich bieżących kursów, po godzinie 23 wrocławianie będą mogli jeszcze raz pokonać historyczną trasę sprzed 75 lat.
– Zostaną pokazane takie tramwaje, które są związane z tymi początkami. Przejazd rozpocznie popularny Juliusz. Następnie pojawi się Gustaw, którego zachowało się zaledwie kilka – dodaje Krzysztof Kołodziejczyk z Klubu Miłośników Transportu Miejskiego.
Na Nadodrzu pojawią się trzy zabytkowe tramwaje, które zabiorą pasażerów na Biskupin do Hali Stulecia. Tam na gości będzie czekało kilka atrakcji.
–Wszyscy, którzy pojawią się u nas o północy mogą się spodziewać niezapomnianych wrażeń. Oprowadzenie po hali z przewodnikiem. Oprócz tego opowiemy o naszej atrakcji, dawnym Visitor Center, które bardzo się zmieniło. Wiele nowych technologii, za pomocą których przekażemy historyczne wydarzenia – opowiada Magdalena Piasecka, prezes Hali stulecia.
Marek Mutor – Dyrektor Centrum Historii Zajezdnia, jako współorganizator nocnego kursu podkreśla, jak ważne były tramwaje dla całej historii Wrocławia. Wiązały się z nimi różne przełomowe wydarzenia.
–Te pierwsze lata powojenne, kiedy wszystko zaczynało się od nowa są mocno powiązane z miejska komunikacją. Na przykład mit lwowski był mocno we Wrocławiu wzmacniany przez motorniczych z zajezdni przy ul. Słowiańskiej – tłumaczy Marek Mutor, Dyrektor Centrum Historii Zajezdnia.
Później z autobusami i Zajezdnią przy ul. Grabiszyńskiej wiązały się sierpniowe lat 80.